Niezręczna sytuacja. Julia Kamińska jest winna pieniądze byłemu partnerowi. Co na to Piotr Jasek?
Julia Kamińska zdobyła popularność dzięki serialowi BrzydUla. Zagrała główną rolę, która otworzyła jej drzwi do wielkiej kariery. Wystąpiła w Tańcu z gwiazdami, otworzyła salon fryzjerski i dostała angaż do kilku produkcji.
13.03.2022 | aktual.: 13.03.2022 23:44
Sukces zawdzięcza Piotrowi Jaskowi. To on wypatrzył w Kamińskiej idealną kandydatkę do roli niezbyt urodziwej, ale błyskotliwej Uli Cieplak. Na planie serialowego hitu ich relacja układała się znakomicie, a z czasem przerodziła się w poważny związek. Mimo dzielących ich 10 lat, udało się im stworzyć znakomity duet. Tym większe było zaskoczenie, gdy po 12 latach związku, media obiegły informacje o rozstaniu pary.
Na żywo w grudniu ujawniło kulisy zakończenia związku Julii i Piotra. Jesienią Kamińska miała opuścić ich wspólne mieszkanie i przeprowadzić się do własnego apartamentu. Tygodnik spekulował, że para zmagała się z poważnym kryzysem, którego nie udało się jej pokonać. Jednak naszą reporterkę aktorka zapewniła, że ich relacje są przyjacielskie.
Z Piotrem zawsze dogadywaliśmy się bardzo dobrze i nadal tak jest. A doniesień na temat mojego życia prywatnego nie chcę komentować. Fajne relacje z Piotrem można mieć zawsze - wyznała w rozmowie z Jastrząb Post.
Julia Kamińska jest winna pieniądze byłemu partnerowi
Julia Kamińska zafundowała sobie spore zmiany w życiu, również tym zawodowym. Aktorka odkryła pasję i talent do śpiewania. Postanowiła nawet nagrać płytę, do czego zawsze zachęcał ją Piotr:
Pierwszy na ten pomysł wpadł Piotr Jasek, którego serdecznie pozdrawiam. On przekonywał mnie, że mam ładny głos i że warto pójść w tym kierunku. Ja byłam trochę onieśmielona, bo śpiewanie nie było moją główną dziedziną wykonywania zawodu. Namówił mnie i w ogóle nie żałuję – mówiła agencji Newseria Lifestyle.
Okazuje się, że Kamińska zatrudniła byłego partnera do pracy nad teledyskiem:
Jestem zadowolona z pracy koncepcyjnej i reżyserskiej Piotra. Cieszę się, że go zatrudniłam, ale jeszcze mu nie zapłaciłam - wyznała szczerze w Uwadze TVN.
Kiedy wypowiadała te słowa, Piotr siedział obok niej i natychmiast zareagował:
Nie musisz mi płacić, ta praca mnie cieszy – zapewnił.
Trzeba przyznać, że to nieco niezręczna sytuacja.
