NewsyJoe Biden zaliczył koszmarną wpadkę. Nie wiedział, że ma włączony mikrofon. Aż uszy więdną po tym, co powiedział pod nosem

Joe Biden zaliczył koszmarną wpadkę. Nie wiedział, że ma włączony mikrofon. Aż uszy więdną po tym, co powiedział pod nosem

Joe Biden
Joe Biden
Krystyna Miśkiewicz
25.01.2022 09:40, aktualizacja: 25.01.2022 11:15

Joe Biden jest zwycięzca ostatnich wyborów prezydenckich w USA. Na prezydenta Stanów Zjednoczonych został zaprzysiężony w styczniu 2021 roku. Chociaż zawsze ten dzień jest hucznie obchodzony, to ze względu na pandemię organiczono liczbę gości do niezbędnego minimum. W wydarzeniu politykowi towarzyszyli byli prezydenci, ale także gwiazdy show-biznesu. Zabrakło ustępującego ze stanowiska Donalda Trumpa i jego żony Melanii, ale za to popisy wokalne dały między innymi Lady Gaga i Jennifer Lopez.

Od tamtej pory Joe Bidenowi przygląda się niemal cały świat. W wyścigu o najwyższy urząd w państwie stoczył on zaciętą rywalizację ze swoim poprzednikiem. Panowie prześcigali się w sondażach, a za nowym prezydentem opowiedziała się otwarcie znaczna część gwiazd i celebrytów, którzy apelowali do rodaków o to, by oddali na niego swój głos. Warto jednak zaznaczyć, że prezydenta USA wybiera nie lud, a Kolegium Elektorów Stanów Zjednoczonych, które spotyka się co cztery lata w pierwszy poniedziałek po drugiej środzie grudnia.

Joe Biden zaliczył wpadkę podczas konferencji prasowej. Co powiedział?

Joe Biden podczas swojej trwającej już rok prezydentury musiał zmierzyć się z wieloma problemami. Odbył też kilka podróży dyplomatycznych. Pojawił się między innymi w Wielkiej Brytanii z wizytą u królowej Elżbiety II. Tam popełnił kilka znaczących gaf, co natychmiast wypomniała mu prasa.

Głowa państwa w USA ma skłonność do tego, by zaliczać spore wpadki w trakcie publicznych wystąpień. Podczas zorganizowanej konferencji prasowej przed posiedzeniem gabinetu Joe rozmawiał z dziennikarzami i odpowiadał na ich pytania. Rozjuszyło go jednak to zadane przez przedstawiciela Fox News, który zapytał Bidena, czy "uważa inflację za polityczne obciążenie?". Rozmówca zaśmiał się jedynie i szepnął pod nosem:

Nie, to wielki atut. Większa inflacja. Co za głupi sukinsyn – powiedział.

Po tych słowach zaczął nerwowo spoglądać na to, czy mikrofony przed nim są włączone. Jego słowa usłyszeli niestety wszyscy zgromadzeni. Całą sytuację można zobaczyć na poniższym nagraniu wideo.

Mieszkańcy Stanów Zjednoczonych w sondażach obwiniają właśnie prezydenta o rekordowy wzrost inflacji. Większość wyborców uważa, że to właśnie on jest odpowiedzialny za to, że w skali roku wzrosła o 7 procent. Jest to najwyższy taki skok od 40 lat.

Joe Biden oddał hołd synowi Beau Bidenowi
Joe Biden oddał hołd synowi Beau Bidenowi
Joe Biden, Ashley Biden
Joe Biden, Ashley Biden
Joe Biden i Jill Biden podczas wieczoru wyborczego
Joe Biden i Jill Biden podczas wieczoru wyborczego
Joe Biden, Jill Biden z wizytą u Królowej Elżbiety II
Joe Biden, Jill Biden z wizytą u Królowej Elżbiety II
Jill i Joe Biden – zaprzysiężenie
Jill i Joe Biden – zaprzysiężenie
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także