NewsyJoanna Racewicz zapozowała topless. Zdjęcie rozebranej 48-latki skutecznie przyciągnęło uwagę internautów

Joanna Racewicz zapozowała topless. Zdjęcie rozebranej 48‑latki skutecznie przyciągnęło uwagę internautów

Joanna Racewicz zapozowała topless
Joanna Racewicz zapozowała topless
Elwira Szczepańska
01.10.2022 19:20

Joanna Racewicz zaraz po ukończeniu studiów na wydziale dziennikarstwa rozpoczęła pracę w mediach. Związała się z Telewizją Polską, skąd po kilku latach odeszła, żeby zacząć współpracę z TVN, a następnie wróciła do TVP. Od 2018 roku zasila zespół Polsat News.

Dziennikarka w 2004 roku wzięła ślub. Cztery lata później na świat przyszedł jej syn, któremu dała na imię Igor. Joanna i jej synek w 2010 roku przeżyli ogromną tragedię. Paweł Janeczek, który był jej mężem oraz ojcem dziecka, zginął w katastrofie smoleńskiej. Prezenterka postanowiła wtedy na jakiś czas wycofać się z show-biznesu i skupiła na macierzyństwie. Obecnie kontynuuje karierę.

Racewicz niedawno wydała książkę To nie kraj, to ludzie. To już kolejna książka dziennikarki, sięgnęła w niej po aktualny temat, czyli sytuację uchodźców z Ukrainy. Na swoim koncie ma też takie pozycje, jak: 12 rozmów o miłości. Rok po katastrofie, 12 rozmów o pamięci. Oswajanie nieobecności i Poczekalnia. 13 rozmów o pandemii. W swoich social mediach często też porusza ważne społecznie tematy. Nie bez powodu opublikowała zdjęcie topless.

Joanna Racewicz na zdjęciu topless. Co napisała w poście?

Joanna Racewicz nie jest obojętna na to, co dzieje się w Polsce i na świecie. W najnowszym poście skomentowała sprawę równouprawnienia kobiet. Opublikowała w tym celu zdjęcie topless i napisała:

W Iranie płoną hidżaby, spadają obcinane włosy. Kobiety wyszły na ulice 16 września, gdy gruchnęła wiadomość, że Masha Amini,22-letnia studentka, nie przeżyła „pouczania” przez policję obyczajową „jak poprawnie należy nosić czador”. To nowa irańska rewolucja. Potężny gniew na męski dyktat, przemoc, zgniły patriarchat, religijny nakaz - zaczęła wpis.

I dodała:

Nam nikt nie każe zakrywać włosów. Nie musimy nosić czadorów, ale ciała mężczyzn i kobiet też nie są tak samo traktowane. Równouprawnienie jest fikcją. Pani Dulska, pan Pruderia i państwo Zgorszyńscy mają się świetnie. Wyobraźcie sobie, że odwracam się na pierwszym zdjęciu - mandat murowany. I że to samo robi pan z drugiego zdjęcia na stacji metra w Londynie. Czy Instagram zablokuje trzecie i czwarte zdjęcie? W końcu też nie są do końca „obyczajne” - pisała.

A następnie zwróciła uwagę na ważną społecznie akcję:

Słyszeliście o TOPFREEDOM.PL? Świetna akcja - nie tylko dziewczyn. Mówią tak: „Mamy różne ciała. Różną skórę, płeć, piersi. Ale jesteśmy równe i równi w prawach. Patrzenie na kobiece ciało przez pryzmat seksu jest tylko interpretacją. Wpędza dziewczynki i kobiety we wstyd, każe zasłaniać – w zależności od miejsca na ziemi – piersi, włosy, nogi, twarze. To tylko koncept kultury. Możemy umówić się inaczej (…) Staniki i hidżaby niech będą wyborem, a nie przymusem. Bo każda osoba rodzi się równa w swojej godności i prawach – niezależnie od płci.” Amen

Na koniec napisała:

Całym sercem za dziewczynami z Iranu. I pełną piersią w imię równego prawa. Facet topless na ulicy, nawet z obwisłym brzuchem to „tylko” niesmak. Kobieta - to kryminał. A może - no właśnie - umówimy się inaczej? Serdeczności J.

Pod wpisem słowa uznania dla Joanny Racewicz za to, że otwarcie mówi o tak ważnych kwestiach. Jesteście fanami dziennikarki?

Joanna Racewicz rozprawia o równouprawnieniu
Joanna Racewicz rozprawia o równouprawnieniu
Joanna Racewicz rozprawia o równouprawnieniu
Joanna Racewicz rozprawia o równouprawnieniu
Joanna Racewicz rozprawia o równouprawnieniu
Joanna Racewicz rozprawia o równouprawnieniu
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także