Joanna Racewicz uciekła od toksycznego partnera. Ostatni tydzień był decydujący. To straszne, co zgotował jej ukochany

Joanna Racewicz
Joanna Racewicz pierwsze kroki jako dziennikarka stawiała w lokalnych mediach w Zamościu. Najpierw pisała artykuły dla prasy. Później przeprowadziła się do stolicy, gdzie jej kariera nabrała rozpędu. Zaczynała w Telewizji Polskiej. Współpracę z publicznym nadawcą definitywnie zakończyła w trakcie trwania kadencji Jacka Kurskiego. Dziś nie boi się krytykować byłego pracodawcy.
Oglądam TVP Info i muszę wam powiedzieć, że to jest jakaś kompletnie inna rzeczywistość (głośny śmiech). To przestaje być zabawne tam, gdzie widzowie mają dostęp tylko do tego jednego kanału. To naprawdę przestaje być zabawne. Można się śmiać, że to jest alternatywna rzeczywistość, ale… Jak to właściwie skomentować? Manipulacja? Propaganda, Goebelsizm? Trzeba mieć wyjątkowo giętki kręgosłup albo wyjątkowo giętki kręgosłup. A może jedno i drugie – oceniła treści prezentowane w TVP Info.
Kilka dni temu premierę miała nowa książka Joanny, Sypiając z Prezesem, w której opowiedziała historie kobiet, pozostających w toksycznych związkach z partnerami. Współautorką dzieła jest Kiara Ulli.
Joanna Racewicz doświadczyła przemocy
Gwiazda Polsat News więcej o książce opowiedziała w rozmowie z portalem Plotek. Jak wyznała, sama również była przez pewien czas w toksycznym związku. W relacji z ex-partnerem doświadczała biernej przemocy.
Czynnej agresji nie doświadczyłam, ale byłam obiektem biernej. Tej, która próbuje przykrawać cię do swojego obrazu. Rodzaj mężczyzny-pigmaliona, który chce sobie „wychować” kobietę według wydumanego wzorca – otworzyła się.
Mężczyzna traktował Joannę w podły sposób. I tak na przykład na okres prawie tygodnia zafundował jej tzw. ciche dni. Dziennikarka nie zamierzała dawać się poniżać, przez co zakończyła znajomość.
Milczenie też jest formą agresji (…). Doświadczyłam próby tzw. cichych dni przez prawie tydzień. I powiedziałam sobie, że to jest moja granica – podsumowała ten wątek.
Poniżej wysłuchacie naszej rozmowy z dziennikarką na temat zaginięcia jej syna:

Joanna Racewicz - premiera spektaklu Znieważeni

Joanna Racewicz - premiera książki Sypiając z prezesem

Joanna Racewicz - premiera książki Sypiając z prezesem
Poronienia były, przemoc była,jeszcze depresja i wykorzystywanie seksualne. Poziom tych naszych dziennikarzy i aktorów jest poziżej dna.
I co chciała przez to powiedzieć ta mumia?
A moze jej po prostu nie poznal…
I po co komu ta wiedza? pani Joanno ?
TO SIĘ PRZYPOMNIAŁO CO ZA PAMIĘĆ TO ILU ICH BYŁO TRUDNO SIĘ DOLICZYĆ
Jak inni milczenie i jedzenie pizzy na kanapie to teź agresja a to faktycznie musi być klepka ha ha i to tyle