Joanna Opozda w końcu pokazała twarz synka w całej okazałości. "Usta i oczy po mamie". Vincent to jej mała kopia. Ale są podobni!
Joanna Opozda ma za sobą naprawdę trudny czas. Gwiazda na początku roku po raz pierwszy została mamą, ale ten szczęśliwe chwile przeplatały się z ogromnym bólem. Kilka miesięcy wcześniej poślubiła Antka Królikowskiego.
29.10.2022 | aktual.: 29.10.2022 16:15
Para planowała razem wychowywać syna, ale tuż przed porodem okazało się, że aktor układa sobie życie u boku innej kobiety. Zakochani natychmiast się rozstali, ale długo milczeli na temat tego, co między nimi zaszło.
Z czasem napięcie tak bardzo narosło, że rozpoczęli medialną przepychankę. Wiadome było, że kością niezgody są nie tylko alimenty, ale też kontakty z synkiem. Każde z nich przedstawiło szereg dowodów na swoje racje. Wiadomo też, że Antek powiedział w wywiadzie, że żałuje ślubu, na co zareagowała również Joanna:
Jeśli chodzi o tego człowieka, nic mnie chyba nie zdziwi. Ale nie będę się wypowiadać na jego temat, bo to jest ojciec mojego dziecka – podsumowała krótko i dosadnie w rozmowie z Wirtualną Polską.
Joanna Opozda pokazała twarz synka
Joanna Opozda po narodzinach synka przechodziła trudne chwile. Chociaż na początku planowała zrobić sobie dłuższą przerwę od pracy i minimum rok spędzić z Vincentem, to ja wiadomo ze względu na sytuację błyskawicznie wróciła do pracy.
To jest na maksa trudne. Nie chciałam tego. Chciałam ten rok pobyć w domu z synem i myślałam, że może po roku, po dwóch latach wrócę do pracy. Musiałam wrócić do pracy bardzo szybko. […] mogłam pozwolić sobie na powrót do pracy, bo Vincentem zajmuje się moja mama. […] Gdyby nie ona, nie wiem, czy mogłabym wrócić do pracy […] bo to już jest praca – praca przy dziecku – dodała w rozmowie z WP.
Poza kolejnymi zobowiązaniami każdą wolną chwilę Asia oczywiście spędza z Vincentem. W sobotę sprawiła fanom prawdziwą niespodziankę, gdy pokazała w sieci ich wspólne zdjęcie. Chociaż część twarzy malca zasłoniła emotikonką serca, to i tak dokładnie widać, że to skóra zdjęta z mamy. Maluch ma identyczne oczy i usta jak Joanna.
Kolejna nieprzespana noc za nami. Mój kochany synek - napisała Asia.
Internauci natychmiast ruszyli z komentarzami pod uroczym kadrem i nie przestają się zachwycać Vincentem.
- Piękny synek.
- Jakie ma usteczka.
- Jaki pyszczek i te uesteczka.
- Wielkie oczy po mamie i pełne piękne usteczka.
- Piękny. Cała ty.
- I tak widać, że cała mamamusia.
- Usta i oczy po mamie.
Trudno się dziwić internautom, ponieważ widać, że chłopiec urodę odziedziczył właśnie po Joannie.
