Wiele osób spisało relację Asi Opozdy i Antka Królikowskiego na straty, a tu TAKA informacja! Fanom będzie trudno ukryć wzruszenie
Joanna Opozda i Antek Królikowski sformalizowali związek latem ubiegłego roku. Wkrótce po tym poinformowali opinię publiczną o tym, że spodziewają się dziecka. Ich syn, Vincent, pojawił się na świecie w lutym. Krótko przed jego narodzinami drogi aktorów się rozeszły. O ile początkowo milczeli na temat wzajemnych relacji, to ich konflikt odżył ze zdwojoną siłą kilka tygodni temu.
Była partnerka Antoniego publicznie oskarżyła go o brak zainteresowania synem i zarzuciła mu, że nie łoży pieniędzy na jego utrzymanie.
Alimenty zarządził sąd, nie ja. Przyjrzał się Twoim zarobkom i ustalił odpowiednią kwotę. Gdybyś był przyzwoitym człowiekiem i płacił alimenty na czas, komornik nie zająłby Twojego konta, to chyba oczywiste. Ile razy próbowałam się z Tobą dogadać? Ile razy mój prawnik próbował się z Tobą skontaktować? O prawdziwym życiu nie masz wielkiego pojęcia, prawdziwe życie to nie jest wieczna impreza. Nigdy nie zmieniłeś naszemu dziecku pieluchy, nigdy nie wstawałeś do niego w nocy, nie kąpałeś go. Za to, kiedy nasz synek miał dwa miesiące, przyniosłeś mu kostkę Rubika i pytałeś, czy może jeść pierogi, więc jakim ty jesteś ojcem? – publicznie zwróciła się do niego za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Również "Królik" wielokrotnie wbijał szpilki w oponentkę. Podczas jednego z wywiadów zarzucił jej, że wykorzystuje Vincenta do zarabiania na reklamach. Jeszcze innym razem ogłosił, że będzie chciał, aby sąd powierzył im naprzemienną opiekę nad chłopcem, co z pewnością nie spodobało się jego żonie (jeszcze nie są po rozwodzie – przyp. red. Jastrząb Post).
Joanna Opozda i Antek Królikowski – zwrot akcji w ich relacji
Magazyn Świat i ludzie opublikował tekst poświęcony Antkowi i Asi. Ten pierwszy udzielił redakcji komentarza, z którego wynika, że... przed rozwodem chce się dogadać z matką swojego syna.
Nie będę nikomu się spowiadał z mojego życia, z tego, jakich dokonuję wyborów, one są moje, są przemyślane. W tym roku musiałem podjąć bardzo wiele trudnych decyzji i było mi ciężko przez dłuższy czas. Dziś czuję się dobrze, cieszę się, że mam syna. (...) Wierzę, że jakoś z Asią się dogadamy i będziemy sobie żyli każdy na swój sposób i do tego dążymy – zadeklarował aktor.
Trudno nie odebrać tych słów jako przełomu w relacji rodziców Vincenta. Czyżby w końcu pojawiła się szansa na zakończenie ich sporu?
