Dramat Joanny Krupy. Kwarantanna negatywnie wpłynęła na jej sylwetkę
Joanna Krupa bardzo poważnie traktuje zalecenia rządzących i nie wychodzi z domu, jeśli naprawdę nie musi. Czas spędza z mężem Douglasem Nunesem i malutką Ashą. Jak wygląda jej dzień, w czasie koronawirusa, zdradziła w porannej rozmowie w DDTVN.
Joanna Krupa o koronawirusie na świecie. Jak wygląda kwarantanna w USA?
Modelka, jak zawsze piękna i tryskająca pozytywną energią, zdradziła, jak wygląda kwarantanna w USA. Joasia zdaje sobie sprawę z tego, jak niebezpieczny jest koronawirus. Już przestrzegała młodzież, że jest dla niej tak samo niebezpieczny, jak dla osób starszych. Apelowała też o to, żeby nie porzucać zwierząt, bo nie są nosicielami SARS-CoV-2.
Przy okazji rozmowy odniosła się do sytuacji w USA i na świecie. Zdradziła, że brakuje jej bezpośredniego kontaktu z rodziną, bp jej mama i siostra nie opuszczają domów.
W Kalifornii jest smutno - tak, jak na całym świecie. Wstaję i modlę się, żeby przeczytać wiadomość, która będzie pozytywna. Myślę o innych ludziach, którzy stracą pracę, o ich rodzinach.
W rozmowie z Gosią Ohme zdradziła także, jak wygląda jej dzień. Zaczynają od spaceru. Oczywiście z dala od ludzi.
Co rano idziemy z mężem na spacer, nie ma dużo ludzi, wiadomo. Każdy z daleka, trzeba uważać.
Narzekała także, że kwarantanna niedobrze wpływa na jej figurę, a wszystko za sprawą świetnie gotującego męża.
Myślałam, że troszkę schudnę, ale mąż uwielbia gotować. Może ktoś inny powiedziałby, że nie widać, że byłam w ciąży, ale ja sama wiem, jak wyglądałam przed ciążą i chcę to zrobić dla siebie…
Znając Joasię, to tylko kwestia czasu, kiedy wróci do formy po ciąży. Krupa nie byłaby sobą, gdyby nie pozachwycała się swoją córeczką.
To jest mały aniołek. Ona jest naprawdę grzecznym dzieckiem, w nocy śpi 12 godzin, ciągle się uśmiecha, jest zawsze zadowolona. Chyba po mamie to ma - mówiła rozanielona modelka.
