51‑letnia Jennifer Lopez wygina się w paragrafy na gali American Music Awards. Ciało obłędne, forma nieziemska

Jennifer Lopez już dawno osiągnęła status ikony popkultury. Gwiazda może się pochwalić ogromnymi sukcesami zawodowymi. Nieprzerwanie od kilku dekad bryluje w show-biznesie. Każdy jej kolejny projekt staje się wielkim sukcesem. Fani artystki są rozsiani po całym świecie, a jej nazwisko stało się marką samą w sobie. J.Lo jest też niekwestionowaną ikoną mody. Pomimo tego, że ma 51 lat, cały czas powala na kolana wysportowaną sylwetką, a wszystkie kreacje leżą na niej wręcz doskonale.

Gwiazda ostatnio zachwyciła swoich fanów podczas gali magazynu People. Jak przystało na prawdziwą diwę, pojawiła się w idealnie dopracowanej stylizacji. Jej czerwona sukienka w kształcie bombki zachwyciła fanów. Była bardzo zachowawcza, ponieważ podkreśliła jedynie jej zgrabne nogi, ale mimo wszystko stylizacja od Christiana Siriano na długo zapadnie wszystkim w pamięć.

Przypomnijmy, że J.Lo ma na swoim koncie już kilka kreacji, które zyskały miano kultowych. Projekt od Versace, w którym pojawiła się dwie dekady temu na rozdaniu nagród Grammy, do dzisiaj zachwyca wszystkich miłośników mody. Podczas American Music Awards 2020 Jennifer znowu czarowała na czerwonym dywanie.

Minionej nocy odbyła się 48. gala wręczenia nagród American Music Awards. Gwiazdy zjechały się do Microsoft Theater w Los Angeles, by odebrać swoje wyróżnienie, ale także z jak najlepszej strony pokazać się na czerwonym dywanie. Nie zabrakło oczywiście największych nazwisk amerykańskiego przemysłu muzycznego. Na imprezie pojawili się między innymi Justin Bieber, Dua Lipa, czy Megan Fox z Travisem Barkerem. Wszystkie oczy zwrócone jednak były na Jennifer Lopez.

Artystka jak zwykle nie zawiodła. Dała bardzo zmysłowy występ do miksu dwóch swoich nowych przebojów Pa Ti i Lonely, podczas którego wyginała się na scenie w paragrafy. Jej popisy wywołały zachwyt wśród internautów. Formy mogą pozazdrościć jej znacznie młodsze koleżanki. Ciężko uwierzyć, że J.Lo w tym roku przekroczyła granicę "pięćdziesiątki".

Na czerwonym dywanie postawiła na kreację domu mody Balmain. Gwiazda tym razem dosłownie błyszczała. Zdecydowała się założyć srebrny komplet składający się ze spódnicy długości midi, z ogromnym rozcięciem, które wyeksponowało jej zgrabne nogi. Górę stanowił krótki wydekoltowany top z długim rękawem, oraz obszernymi ramionami.

Do wszystkiego dobrała tak samo błyszczące sandałki na szpilce oraz małą kopertówkę z czarnym wzorem. Zrezygnowała z burzy loków i postawiła jedynie na gładko zaczesane fale. Całej kompozycji dopełniały długie srebrne kolczyki oraz kilka bardzo błyszczących pierścionków.

Co sądzicie o tej kreacji Jennifer Lopez?