Drugi ślub Jennifer Lopez i Bena Afflecka. Zabawę zakłócił groźny incydent. Polała się krew, a do akcji wkroczyły służby

Jennifer Lopez i Ben Affleck byli razem już dobrych kilkanaście lat temu. Niestety rozstali się wówczas. Wrócili do siebie w ubiegłym roku, a w lipcu sformalizowali związek. Skromna ceremonia odbyła się w kaplicy Las Vegas w stanie Nevada. Para zdecydowała się powtórzyć ceremonię po to, aby mogli w niej wziąć udział członkowie najbliższej rodziny i przyjaciele.

Zaplanowana na trzy dni uroczystość rozpoczęła się wczoraj w posiadłości Bena w stanie Georgia. W sieci pojawiły się zdjęcia rezydencji, terenu nad wodą, gdzie doszło do odnowienia przysięgi, a także namiotu, pod którym odbywała się główna część weseliska.

Podobno wśród uczestników prestiżowej imprezy znaleźli się m.in.: Matt Damon, Jimmy Kimmel, Casey Affleck i Drea de Matteo. Nie zabrakło też krewnych Bena i Lopez.

Niestety nie obeszło się bez przykrego incydentu. Matka Afflecka, Christopher Anne Boldt, na kilka godzin przed rozpoczęciem hucznej kolacji, zraniła się w nogę. O incydencie powiadomiono pogotowie ratunkowe. Kobieta została przewieziona do szpitala, gdzie założono jej kilka szwów. Zaniepokojeni nowożeńcy chwilę później dojechali do placówki.

Przed obiektem sfotografowali ich paparazzi. Obydwoje mieli nietęgie miny, a Ben nerwowo popalał papierosa, wyraźnie zmartwiony. Na zdjęcia załapała się również Christopher, która akurat była transportowana przez sanitariusza do samochodu. Nieoficjalnie, amerykańskim mediom udało się ustalić, że uraz seniorki jest niegroźny, choć samo to, że jechała na wózku inwalidzkim, daje fanom spore powody do zmartwienia.

Mamy nadzieję, że Christopher Anne Boldt niezwłocznie dojdzie do siebie i będzie mogła celebrować szczęście syna.