Jennifer Aniston aż na pięciu okładkach "InStyle"! Co jedna to piękniejsza. W środku przejmujący wywiad
Jennifer Aniston pomimo upływu lat, nadal jest jedną z popularniejszych i piękniejszych aktorek na świecie. Chociaż gwiazda niedawno skończyła 50 lat, doskonałego wyglądu i szczupłej sylwetki mogą pozazdrościć jej znacznie młodsze koleżanki.
Jennifer Aniston na okładkach InStyle
Aniston jest główną bohaterką najnowszego numeru magazynu InStyle. Gwiazda pojawia się aż na pięciu różnych okładkach, na których prezentuje się w różnych wydaniach - od eleganckiego po sportowe. To jednak dopiero początek. Aktorka udzieliła wywiadu, w którym podsumowała lata swojej młodości.
Gwiazda przyznała, że zanim dostała rolę w Przyjaciołach, przeszła długą drogę. Wcześniej zagrała w kilku nieudanych produkcjach. Były one tak słabo opłacalne, że w międzyczasie chwytała się dorywczych zajęć - była m.in. kelnerką i telemarketerką.
Byłam w tym okropna. Myślałam sobie: Dlaczego muszę dzwonić do ludzi w porze obiadowej? - przyznała gwiazda.
Aktorka opowiedziała także o tym, jak zmieniło się jej życie, w momencie, w którym skończyła 50. lat. Przyznała, że w dniu, kiedy świętowała urodziny, wcale nie czuła się inaczej niż kilka dni wcześniej.
Pięćdziesiątka to czas, w którym pomyślałam "Tak, ta liczba". Nie wiem, dlaczego, ale nie czuje żadnej różnicy.
Jen dodała, że obecnie jest niewiarygodnie silna psychicznie. Zauważyła, że to dziwne, kiedy ludzie przyznają, że wygląda dobrze jak na swój wiek. Jest jedna rzecz, której Aniston nigdy w sobie nie zaakceptuje.
Nie będę kłamać - nie chcę siwych włosów.
Właśnie dlatego regularnie chodzi do fryzjera, który cały czas dba o odpowiedni kolor jej włosów.
