Jennifer Aniston była w młodości napiętnowana przez rówieśników
Wszystko przez pewne schodzenie, o którym dowiedziała się kilkanaście lat później
Jennifer Aniston podczas wywiadu dla Hollywood Reporter opowiedziała o bardzo przykrym incydencie, który miała miejsce w młodości. Przez kilka lat gwiazda była odbierana jako osoba "mało inteligentna". Bohaterkę "Przyjaciół" bardzo bolał ten fakt, że odstaje intelektualnie od swoich znajomych.
Dopiero kilkanaście lat później, kiedy Jenn była już dorosłą kobietą okazało się, że cierpi na mniej popularną w tamtych czasach - dysleksję.
Myślałam, że jestem mało inteligentna. Na niczym nie mogłam się na niczym skupić. O tym, że mam dysleksję, dowiedziałam się tylko dlatego, że poszłam do okulisty. Musiałam nosić grube szkła. Jedno miało niebieskie soczewki, drugie czerwone - wspomina.
Aniston opowiedziała również o tym w jaki sposób wykryto u niej tę chorobę.
Poszłam do lekarza. Musiałam przeczytać fragment tekstu, potem rozwiązać quiz oparty na tym, co przeczytałam. Chyba ze trzy odpowiedzi były dobre... Moje oczy przeskakiwały ponad słowami, a zarazem cofały się o kilka słów - dodaje Aniston.
Aktorka ucieszyła się z tej diagnozy, która sprawiła, że trauma z młodości została wyjaśniona.
Dziś Jenifer cieszy się ogromną popularnością, zbiera nagrody i gra w najlepszych filmach. Już niedługo najnowszą produkcję z jej udziałem - "Cake". Aktorka liczyła, że ta rola przyniesie jej wymarzonego Oscara. Niestety nie została nawet nominowana.
