Brat księżnej Kate wyjawił czarne strony swojej groźnej choroby! James Middleton odciął się od słynnej siostry i unika kontaktu z mediami!
Księżna Kate wchodząc do rodziny królewskiej zyskała sympatię nie tylko rodziny swojego męża, ale także Brytyjczyków. Obywatele Zjednoczonego Królestwa pokochali ją za naturalność, szczerość i uśmiech, którym zarażała podczas każdego kolejnego wyjścia. I choć wydawało się, że jej życie jest usłane różami, prawda okazała się być brutalna.
Księżna przez długi czas głowę zajętą miała problemami swojej rodziny. Wprawdzie jej siostra wyszła szczęśliwie za mąż, jednak jej młodszy brat nie miał tyle szczęścia. James Middleton popadł w depresję, która doprowadzała go do śmierci. Teraz, po kilkunastu miesiącach terapii, mężczyzna podnosi się z kolan i wprost opowiada o swojej kondycji. Szczerego wywiadu udzielił gazecie The Tatler:
Depresja była dla mnie paraliżująca. Nie wychodziłem z łóżka. To było okropne. Ciągle czułem się niespokojny i miałem wyrzuty sumienia, że leżę w łóżku i nie robię kompletnie nic. Jednocześnie nie byłem w stanie pracować, ani normalnie żyć. Trudno jest opisać ten stan. To nie jest tylko smutek. To choroba. To jak rak umysłu – czytamy.
Na szczęście wszystko co najgorsze jest już za nim i teraz w pełni może cieszyć się każdym dniem:
Jestem szczęśliwy. Znowu czuję się jak James Middleton. Czuję się tak, jak wtedy, gdy miałem 13 lat i byłem podekscytowany życiem.
W rozmowie poruszony także został temat jego powiązania z rodziną królewską. Choć mężczyzna nikogo nie obraża, uważa, że godzące jest, jeśli ktoś interesuje się jego życiem jedynie przez pryzmat tego, że jest bratem księżnej Kate:
Jestem od nich niezależny. Jeśli ktoś interesuje się mną, bo ciekawi go moje życie, to bardzo się cieszę. Jeżeli jednak zainteresowanie dotyczy faktu, że jestem bratem księżnej Kate, to w ogóle mi to nie schlebia – powiedział.
Bardzo cieszymy się, że James wraca do zdrowia.
