Geri Halliwell ze Spice Girls chwali się mężem. To cud, że namówiła go na wspólne zdjęcie. Przystojniak!

Geri Horner to brytyjska piosenkarka i autorka piosenek. Jest założycielką jednego z najpopularniejszych girlsbandów na świecie – Spice Girls, który powstał w 1995 roku. Wraz z zespołem nagrała dwa albumy, a także wylansowała hit Wannabe, który do dziś robi furorę na wielu imprezach. Po dwóch latach zdecydowała się odejść z grupy i rozpoczęła karierę solową. Miał być wielki sukces, ale już po pierwszej płycie jej kariera zaczęła topnieć.

W 2007 roku nastąpiła reaktywacja kwintetu, jednak nie na długo. Po kolejnej, pięcioletniej przerwie wokalistki wróciły, by promować musical Viva Forever, który był inspirowany ich twórczością. Ostatecznie każda członkini ponownie skupiła się na własnych sprawach zawodowych. Geri napisała kilka bajek, wypuściła kolekcję kostiumów we współpracy z marką Next i wydała płytę DVD z treningami.

Zobowiązania zawodowe świetnie łączy z życiem prywatnym. W 2006 roku po raz pierwszy została mamą. Urodziła wtedy córeczkę, której nadała imiona Bluebell Madonna. Trzy lata później rozstała się z ojcem dziecka i związała z arystokratą, Henrym Beckwithem. Pod koniec 2010 mężczyzna był pewien swoich uczuć i padł przed ukochaną na kolano. Geri przyjęła pierścionek, jednak do ślubu nie doszło. Ich uczucie wygasło.

W 2014 roku do serca piosenkarki zapukał Christian Horner, z którym wzięła ślub. Owocem ich miłości jest syn Montague George Hector, który trzy dni temu skończył pięć lat. Dumna mama udostępniła zdjęcie chłopca, który gra na perkusji i złożyła mu życzenia:

Gwiazda rzadko kiedy dzieli się z mediami swoim życiem prywatnym. Jakiś czas temu postanowiła jednak odejść od tej reguły i przyznała, że po poznaniu Christiana nareszcie jest szczęśliwa:

W tym samym wywiadzie Geri zwierzyła się, że przed poznaniem Christiana nie myślała poważnie o wyjściu za mąż:

Zdaje się, że para jest w sobie zakochana po uszy. Wczoraj wybrali się razem na mecz piłki nożnej. Piosenkarka podzieliła się selfie ze stadionu, na którym jej ukochany ją obejmuje. Długo namawiała go na wspólne zdjęcie, gdyż mężczyzna nie lubi pokazywać się publicznie, zwłaszcza przed ponad 1-milionową grupą followersów ukochanej. A szkoda, bo wygląda na niezłe ciacho.

Wyglądają na szczęśliwych?