Jak Aleksandra Kwaśniewska poznała Kubę Badacha? Historia miłości pary
Aleksandra Kwaśniewska i Kuba Badach od dziesięciu lat tworzą zgodne małżeństwo. Pobrali się 22 września 2012 roku, jednak ich ślub znacznie odbiegał od ich wizji najważniejszego dnia w życiu. Wszystko przez paparazzi, którzy gotowi byli zakłócać ceremonię w walce o najlepsze ujęcia. Cała sytuacja miała duży wpływ na rezygnację córki byłego prezydenta z pracy w mediach.
Jak się poznali Aleksandra Kwaśniewska i Kuba Badach?
Zakochani poznali się w 2009 roku w siedzibie Radia Zet. Po raz pierwszy spotkali się na korytarzu, gdzie muzyk wręczył dziennikarce swoją nową płytę. Okazało się wówczas, że Aleksandra Kwaśniewska jest fanką głosu artysty, dlatego ten gest sprawił jej dużo radości. Tak po latach wspominał to Badach:
Poznaliśmy się w Radiu Zet. Moja żona kończyła wtedy jakiś wywiad, a ja szedłem do studia, by opowiedzieć o płycie z piosenkami Zauchy. Minęliśmy się na korytarzu. A że miałem w ręce kilka egzemplarzy, które mogłem rozdać dziennikarzom w prezencie, więc jeden jej wręczyłem. (...) Nawet w najśmielszych snach nie przypuszczałbym, że ten album będzie dla mnie tak ważny – że tak odmieni moje życie – wyznał w rozmowie z Plejadą.
Po raz drugi spotkali się na imprezie zaaranżowanej przez ich wspólnych znajomych – Adama Sztabę i jego ówczesną partnerkę Dorotę Szelągowską. Organizator spotkania wyznał w wywiadzie dla RMF FM, że bardzo chciał, by jego przyjaciele się bliżej poznali:
Bardzo marzyliśmy o tym, by Ola i Kuba się poznali. Zaprosiliśmy ich kiedyś do siebie. Wszystko zaczęło się więc na naszym balkonie
Adam Sztaba poznał Aleksandrę Kwaśniewską w trzeciej edycji Tańca z Gwiazdami, w której dyrygował orkiestrą. Córka byłej pary prezydenckiej brała wówczas udział jako uczestniczka. Szybko złapali wspólny język i wkrótce zaczęli spotykać się prywatnie. Niedługo potem do ich grona dołączył Kuba Badach.
Pamiętam, jak trafiłem kiedyś w telewizji na program o kulisach "Tańca z gwiazdami". (...) [Ola — red.] była tak zabawna, że płakałem ze śmiechu. Byłem zaskoczony, że można sobie na coś takiego pozwolić w telewizji i w dodatku robi to córka prezydenta – wyznał na łamach "Vivy!".
Życzymy Oli i Kubie wszystkiego najlepszego z okazji dziesiątej rocznicy ślubu.
