Izabela Trojanowska wspomina zmarłą Agnieszkę Kotulankę. "Nie dało się jej pomóc". Ma po niej jedną pamiątkę
Izabela Trojanowska studiowała w Studium Wokalno-Aktorskim Teatru Muzycznego im. Danuty Baduszkowej. Muzycznie zadebiutowała w 1981 roku. To właśnie wtedy ukazał się jej album Iza, który promują takie single jak Tyle samo prawd ile kłamstw oraz Wszystko czego dziś chcę. Rok później po niewątpliwym sukcesie komercyjnym pierwszej płyty, zdecydowała się na wydanie drugiej. Jak dotąd łącznie nagrała ich aż siedem, z czego ostatnia ukazała się w 2016 roku.
Gwiazda gra koncerty, a także występuje na największych wydarzeniach muzycznych w kraju. Nigdy nie ukrywała również tego, że jest ogromną fanką mody. Artystka szczególnie ceni sobie projekty nieżyjącego już Thierry'ego Muglera. W 2002 roku z pomocą Moniki Natury stworzyła nawet własną kolekcję.
66-latka poza talentem muzycznym, równie świetnie radzi sobie jako aktorka. Na szklanym ekranie zadebiutowała w 1979 roku rolą Teresy Sikorzanki w serialu Strachy. Pojawiała się także w takich produkcjach jak: 07 zgłoś się, Szkoda twoich łez czy Fenomen. Najbardziej jednak znana jest z roli Moniki w Klanie, w którą wciela się od 25 lat. To tam poznała Agnieszkę Kotulankę.
Izabela Trojanowska wspomina Agnieszkę Kotulankę
Już 20 lutego miną cztery lata od śmierci Agnieszki Kotulanki. Aktorka zmagała się z uzależnieniem od alkoholu. Ze względu na to, że bardzo często nie przychodziła, bądź spóźniała się po kilka godzin na plan zdjęciowy do serialu Klan, została usunięta z produkcji, a jej postać uśmiercono. Izabela Trojanowska w rozmowie z Faktem wspomniała swoją koleżankę:
To bardzo smutna historia. Ale Agnieszce nie dało się pomóc. To była jej decyzja, odrzuciła wszystkich. Dziś jej nie ma, ale zawsze mogę obejrzeć "Klan" sprzed lat i ją wspominać. To taka pamiątka po niej.
Artystka wyznała, że Agnieszka była osobą twardo stąpającą po ziemi. Zdradziła, co ją cechowało:
Ona miała bardzo silny charakter i sama zdecydowała, że się odcina. Agnieszka nawet dowcipy opowiadała po męsku. Nie zaczynała od puenty jak większość kobiet.
Trojanowska wyjawiła także, że producenci Klanu kilkukrotnie dawali jej możliwość powrotu do produkcji. Ta jednak nie skorzystała z oferty:
Nie chciała wracać do pracy. Scenarzyści nie mieli więc wyjścia i uśmiercili Krystynę Lubicz, bo trudno było przez ponad rok przeciągać jej pobyt za granicą. To była zbyt ważna postać, by wyparowała, a oddanie roli innej aktorce nie wchodziło w grę. A gdy wydawało się, że wychodzi na prostą, odeszła i to nie przez chorobę alkoholową, a niespodziewany wylew.
Wiedzieliście, że Agnieszka miała otwartą furtkę, jeśli chodzi o powrót do Klanu?
![Obsada "Klanu" przeczuwała śmierć Agnieszki Kotulanki? "Dzwonimy do niej, ale ona nie odbiera" [WIDEO]](https://v.wpimg.pl/bGFuLmpwTSYnFzpeXwxAM2RPbgQZVU5lM1d2T19BVj9wQWMHEQQWNTwULh0fBBZqNhliGgAUBiloBSBCGRoFaHRFfVVfR1BoLRktA14dEiBkCA)
