Lekarze walczyli do samego końca. Przyczyna śmierci Jerzego Połomskiego upubliczniona

Przyczyny śmierci Połomskiego
Jerzy Połomski nie żyje. 18 września 2022 roku artysta, który od ponad roku mieszkał w Domu Artysty Weterana w Skolimowie obchodził swoje 89. urodziny. Niestety 14 listopada media obiegły smutne wieści. O śmierci legendy polskiej estrady poinformowała jego menadżerka. Zdradziła też przyczyny śmierci wokalisty.
Jerzy Połomski zmarł dzisiaj, o godz. 19:22 dostałam taką wiadomość ze szpitala na Wołoskiej. Jerzy od środy był w szpitalu, lekarze walczyli o jego zdrowie. Nie mogę powiedzieć dokładnie, co się stało, bo jutro będzie akt zgonu. Nie chcę przekręcić. Wdała się jakaś infekcja, jakieś zakażenie, z którym organizm sobie nie poradził, ze względu pewnie na wiek. Dodam tylko, ale nic więcej nie powiem, że miał wcześniej uszkodzoną nogę. Miał operację nogi i to pewnie miało też wpływ. Tyle mogę powiedzieć — powiedziała Faktowi Violetta Lewandowska.
Jakiś czas temu Superexpress podawał niepokojące wieści, że Połomski nie chce widywać się ze swoimi przyjaciółmi. Źle znosił pobyt w Skolimowie, mimo że sam wyraził życzenie, żeby się tam znaleźć. Padły nawet podejrzenia, że artysta wcale nie przebywa w placówce.
Połomski trafił do szpitala już w środę, a jego opiekunka i mieszkańcy domu opieki, mieli nadzieję, że wróci do zdrowia. Niestety choroba pokonała Połomskiego. Jego odejście złamało wiele serc. Jak zareagowała Irena Santor?
Zobacz: Wiadomo, gdzie spocznie Połomski. Grób jest wart fortunę
Irena Santor jest zdruzgotana śmiercią Jerzego Połomskiego
Jerzy Połomski miał za sobą świetną karierę. Wylansował wiele przebojów lat 60. i 70. Śpiewał utwory, takie jak Cała sala śpiewa z nami, Bo z dziewczynami, Co mówi wiatr i Woziwoda. W czasach komunizmy był naszym artystą eksportowym, a ceniła go bardzo zwłaszcza Polonia amerykańska. Śmierć wokalisty złamała wiele serc.
Wiadomość o jego odejściu wyjątkowo poruszyła Irenę Santor, z którą nagrał piosenkę Zakochani, która znalazła się na płycie Irena Santor Duety z 1996 roku. Już wcześniej ze sobą pracowali. W 1970 roku występowali w Teatrze Syrena w rewii Ćwierć za kominem.
O mój Boże, jaka to przykra wiadomość. Jestem w szoku. Znaliśmy się naturalnie i pracowaliśmy razem. Nie potrafię zebrać myśli w tej chwili – powiedziała zapytana przez Fakt o śmierć Połomskiego Irena Santor.
Nie można nie odnieść wrażenia, że wraz ze śmiercią Jerzego Połomskiego zakończyła się pewna epoka w polskiej piosence.

Jerzy Połomski nie żyje

Jerzy Połomski nie żyje
Szprycafka zrobiła swoje .Nie tacy chorzy a bez szprycafki żyją i mają sie dobrze
Nikt wieczny nie jest nawet wielcy artyści.Miał już dużo lat swoje przeżył ,teraz to była wegetacja ,a nie życie więc może to był dobry czas na odejście z tego świata
Wielka szkoda…….
Był wspaniałym człowiekiem,jego głos brzmiał tego się nie da opisać,to się czuło w sercu.Jak śpiewał,to człowiek był razem z Nim…..nie odszedł ZOSTAŁ Z NAMI WŁAŚNIE W NASZYCH SERCACH
Był wspaniałym człowiekiem.