Kasia Cichopek nie będzie narzekać na finanse po rozwodzie. Na jej konto wpływają krocie. Już pensja z "Pnś" wystarczy na wystawne życie

Kasia Cichopek jest w ostatnich latach jedną z najbardziej rozchwytywanych gwiazd TVP. Po sukcesie, jaki zawdzięcza serialowi M jak Miłość przyszła w jej życiu pora na wiele kolejnych zawodowych propozycji. Nieustannie pojawia się na antenie w następnych programach, a od ponad roku jest też prowadzącą Pytanie na śniadanie. Bardzo prężenie działa również na Instagramie, gdzie zgromadziła ponad 521 tys. obserwatorów. Cały czas gra też w teatrze.

Chociaż grafik zawodowy ma wypełniony po brzegi to kilka ostatnich tygodni zdecydowanie skupia na sobie uwagę przez problemy w życiu prywatnym. Aktorka i jej mąż wydali oświadczenie o rozstaniu. Dla fanów, a nawet ich znajomych z show-biznesu było to spore zaskoczenie, ponieważ wcześniej nic nie sygnalizowało tego, że zmagają się z problemami w związku. Ten wręcz przeciwnie uchodził za jeden z bardziej udanych w świecie gwiazd.

Kasia ma grafik wypełniony po brzegi, ale w trudnym czasie rozstania nie zdecydowała się na dłuższy urlop od obowiązków. W czasie Wielkanocy spędziła z dziećmi kilka dni na Malediwach, by niemal od razu po powrocie do kraju rzucić się w wir pracy. Nie można się jej dziwić, bo patrząc na zarobki mogłaby sporo stracić. Portal Plotek od jednego z pracowników TVP dowiedział się, że na konto aktorki każdego miesiąca wpływa niemal 100 tys. złotych.

Wygląda na to, że Kasia po rozstaniu z mężem zdecydowanie nie musi się martwić o swoje finanse. Doskonale wiedziała, jak zabezpieczyć przyszłość tak, aby jej i dzieciom niczego nie brakowało.