Ida Nowakowska rodziła w pełnym makijażu. Tak pomalowana wygląda jak klon Meghan Markle
Ida Nowakowska w piątek urodziła swoje pierwsze dziecko. Z wcześniejszych wywiadów z prezenterką wiemy już, że powitała na świecie synka. W relacjach na Instastory, które nagrywała przed i bezpośrednio po porodzie, zdradziła, że narodziny dziecka przebiegły bez komplikacji i z pełną odpowiedzialnością poleca szpital, w którym rodziła.
Z każdego punktu widzenia jest to wyspecjalizowany szpital i powiem wam, że jestem zachwycona. Po prostu za-chwy-co-na – podkreśliła młoda mama.
Ida Nowakowska rodziła w pełnym makijażu
W oczekiwaniu na rozwiązanie Ida zarejestrowała całą serię filmów, którymi postanowiła podzielić się ze światem w odpowiednim momencie. Na udostępnionych dzisiaj nagraniach możemy zobaczyć makijaż, w jakim prezenterka TVP trafiła na porodówkę. Nowakowska zupełnie nieplanowanie w tym szczególnym dla siebie momencie wyglądała jak gwiazda.
Mam rzęsy z "Pytania na śniadanie", ponieważ po "Pytaniu" zaczęły mi się skurcze. Śmialiśmy się, że tak będzie i tak było. Ale się wszystko dobrze skończyło – zdradziła fanom.
O wygląd tancerki zadbała zawodowa makijażystka, której Ida podziękowała na forum.
W kolejnej publikacji podzieliła się zdjęciem z synem, które powstało po jego narodzinach. Makijaż został wykonany na tyle profesjonalnie, że nawet po intensywnym porodzie wygląda jak zrobiony na potrzeby zdjęcia. Ulubienica widzów w takim ujęciu i tak pomalowana wygląda jak klon Meghan Markle. Co ciekawe, księżna Sussexu też lada dzień zostanie mamą.
Poród kosztował Idę wiele emocji. Na razie zdobyła się tylko na kilka słów na ten temat, ale obiecała, że wkrótce nadrobi zaległości i podzieli się kolejnymi szczegółami:
Cześć kochani. Przepraszam, że od razu nie podzieliłam się z wami tą dla mnie przynajmniej cudowną wieścią, że urodziłam. To wszystko się tak szybko stało. Zupełnie się tego nie spodziewałam. Może opowiem w pewnym momencie jak to w ogóle się wydarzyło. To jest po prostu wielki hardcore.
Z nagrań Nowakowskiej radość aż kipi. Widać, że spełniło się jej największe marzenie. Jeszcze raz gratulujemy.
