Wspaniały jubileusz! Gustlik z "Czterech Pancernych" kończy dziś 90 lat! Pamiętacie inne jego role?

Starsi znają go z Perły w Koronie, Skąpca czy Czterech pancernych i psa, młodsi z Rancza i ról dubbingowych, z doskonałego Quo Vadis. Franciszek Pieczka, jeden z najwybitniejszych aktorów, jakich miało szczęście widzieć polskie kino skończył właśnie 90 lat.

Pieczka urodził się 18 stycznia 1928 roku w Godowie. W swojej karierze zagrał w ponad 130 filmach, w tym 7 animowanych oraz niezliczoną ilość razy w teatrze. Odznaczony najważniejszymi nagrodami, uhonorowany Orderem Orła Bialego i Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzeni Polski aktor to duma i chluba narodowa. Jego najbardziej kultową i najczęściej wspominaną rolą z dawnych lat była kreacja Gustlika w Czterej pancerni i pies, w której podbił serca widzów i zagościł w nich na długie lata. Choć serial powstał w 1966 roku, do tej pory bawi pokolenia. Podobny sukces odniósł wcielając się w męża Michałowej w serialu Ranczo, ale grywał również w większych produkcjach. Bez niego Potop i Quo Vadis straciłyby sporo czaru.

Za młodu był organistą w godowskim kościele, pomagał rodzinie pracując na roli. Był najmłodszy z rodzeństwa, a jego pasją, od kiedy tylko pamięta, było kino. Tak je uwielbiał, że nie wahał się pokonywać pieszo ogromnych odległości - kino odwiedzał w Wodzisławiu lub czeskiej Zawadzie. Gdy II wojna światowa dobiegła końca, Pieczka podjął studia na warszawskim PWST. Debiutował w Jeleniej Górze, już jako pełnoprawny aktor, a teatr na zawsze pozostał jego miłością. Przez lata związany ze sceną w Nowej Hucie, ostatecznie skończył grając w warszawskim Teatrze Powszechnym. Nie zrezygnował jednak z ról w filmach i serialach. Był również żonaty - w szczęśliwym małżeństwie spędził 50 lat. Jego ukochana Henryka zmarła w 2004 roku. Aktor wciąż ją opłakuje.

Obecnie jego miłością są wnuki, a życie traktuje z żartobliwą niefrasobliwością. Mimo sędziwego wieku, fani zawsze będą widzieli w nim roześmianego Gustlika.

200 lat, panie Franciszku! Wszystkiego najlepszego!