Dominik Dudek wygrał "The Voice of Poland 13". Pierwszy wywiad ze zwycięzcą i opinie widzów. Jedno z wykonań nie wszystkim przypadło do gustu
The Voice Of Poland to muzyczne show, które od pierwszego odcinka podbiło serca widzów. Występują w nim wokaliści, marzący o wielkiej karierze. Wszystko zaczyna się od przesłuchań w ciemno. Muzycy mogą zachwycić jurorów, którzy później będą przygotowywać ich do kolejnych odcinków, jedynie swoim głosem. Ci bowiem siedzą do nich tyłem i odwracają się dopiero w momencie, gdy chcą powitać śpiewającą osobę w swojej drużynie.
19.11.2022 | aktual.: 20.11.2022 17:35
Fani programu mogli zobaczyć już 12 edycji uwielbianego formatu, a 3 września swoją wielką premierę miał pierwszy odcinek 13. odsłony. Tym razem w roli trenerów oglądaliśmy: Tomsona i Barona, Marka Piekarczyka, Justynę Steczkowską i Lanberry.
W sobotę 19 listopada miał miejsce wielki finał. Kto wygrał The Voice of Poland 13?
Finał The Voice of Poland 13. Kto wygrał show?
Do finału The Voice of Poland 13 dotarli Ewelina Gancewska z drużyny Justyny Steczkowskiej, Konrad Baum z teamu Marka Piekarczyka, Dominik Dudek z ekipy Tomsona i Barona oraz Łukasz Drapała od Lanberry.
I tym razem w finale kolejnej edycji The Voice of Poland pojawili się goście. Usłyszeliśmy Piotra Cugowskiego, Laurę Bączkiewicz, Duncana Laurence'a oraz Martę Burdynowicz. Zagranicznej gwiazdy z pewnością nie trzeba przedstawiać fanom Eurowizji - Duncan był jej zwycięzcą w 2019 roku.
W pierwszej rundzie każdy z finalistów zaśpiewał piosenkę zagraniczną oraz wystąpił na scenie ze swoim trenerem. Nie brakowało emocji, a uczestnicy pokazali się w bardzo różnorodnym repertuarze. Po tych wszystkich występach finalista z najmniejszą liczbą głosów widzów, pożegnał się z programem. Odpadała Ewelina Gancewska z drużyny Justyny Steczkowskiej. Pozostali w rywalizacji Konrad Baum, Dominik Dudek oraz Łukasz Drapała.
W drugiej rundzie usłyszeliśmy polskie przeboje, które wzruszyły i pokazały wokalne umiejętności panów. Po wyśpiewaniu kolejnych utworów kolejny finalista z najmniejszą liczbą głosów widzów, stracił szansę o walkę o nagrodę główną. Z rywalizacji o tytuł najlepszego głosu w Polsce odpadł zawodnik Marka Piekarczyka Konrad Baum.
W trzeciej, ostatecznej rundzie, na scenie zmierzyło się ze sobą dwóch finalistów: Dominik Dudek i Łukasz Drapała. Każdy zaśpiewał swój singiel, który po raz pierwszy zaprezentował w trakcie półfinałowej rozgrywki. Jak widzowie ocenili ich występy?
Zwycięzcą 13. edycji The Voice of Poland programu został Dominik Dudek! Podpisze kontrakt z wytwórnią płytową oraz otrzymał nagrodę pieniężną w wysokości 50 tys. zł.
Reakcja widzów na wyniki finału jest zastanawiająca. Jedni się zachwycają, inni są zdziwieni. Dawno nie było tak mieszanych uczuć wśród fanów formatu. W komentarzach na profilu The Voice of Poland dają wyraz swoim odczuciom.
- Super, team Dominik od początku!
- Brawo, należało się, najlepszy singiel!
- Dominik wow czad singiel.
- Wiadomo, Baron i Tomson wiedzą co robią - zachwycaja się jedni.
A inni zaskoczeni i zawiedzeni:
- Dominik? To chyba jakaś pomyłka!
- Czapka wygrała, to chyba jakaś pomyłka?
- Widziałam kto przeszedł ,seksizm nie wierze jak tak można, to TVP wiec się nie dziwie.
Jak Dominik Dudek zaśpiewał Długość dźwięku samotności?
Widzowie mają wątpliwości, czy po wykonaniu utworu Długość dźwięku samotności Myslovitz, który ich zdaniem został zmasakrowany przez Dominika, zwycięstwo jest słuszne.
- Byłam zdecydowanie za Łukaszem. Zwłaszcza jak Dominik zmasakrował "Długość dźwięku samotności".
- Czy mi się wydaje, czy to było nieczysto zaśpiewane?
- Bardzo słabe wykonanie piosenki Myslovitz. To nie był dobry wybór.
- Ludzie, gdzie wy macie uszy? Przecież to Łukasz zaśpiewał najlepiej.
Poniżej występ Dominika z utworem Długość dźwięku samotności:
Dominik Dudek – pierwszy wywiad po finale The Voice of Poland 13
Reporterka Jastrząb Post porozmawiała z Dominikiem zaraz po finale The Voice of Poland. Jak czuje się jako zwycięzca show?
Niesamowite uczucie. Nie myślałem, że to się może wydarzyć. Trzeba walczyć, trzeba dążyć za marzeniami. Ja zrobiłem to od początku, dlatego trzymam teraz w ręku tą oto piękną statuetkę. Do programu namówiła mnie moja dziewczyna, bo ja nie byłem na to chętny. Chciałem w ogóle zrezygnować z muzyki, bo już byłem taki zmęczony bieganiem za tym, ale moja dziewczyna powiedziała, żebym spróbował ostatni raz, pójdź do "Voice'a", jak nie wyjdzie, to ok, ale idź. Poszedłem i wygrałem. Coś niesamowitego. Zawdzięczam jej ten sukces w 100%.
Na co przeznaczy wygraną?
Na pewno tak jak jej obiecałem – zabieram ją na wakacje, a resztę pewnie zainwestuję w muzykę. Trzeba wydać płytę. Jest kontrakt, więc na pewno niedługo ukaże się płyta Dominika Dudka.
Chciałby spróbować swoich sił na Eurowizji?
Ja już mam takie piosenki, które może by się nadały. Jasne, że bym chciał. Myślę, że to jest idealne miejsce żeby zrobić karierę poza granicami Polski. A ja zawsze o tym marzyłem. Moim największym marzeniem zawsze było zagranie na Wembley. Więc dzisiaj The Voice, jutro Eurowizja, a po jutrze może Wembley. Wysyłamy zgłoszenie.
Kogo z poprzednich finalistów The Voice'a podziwia?
Wiktor Dyduła – lubię Twoje piosenki i pozdrawiam cię serdecznie.
Kim jest Dominik Dudek zwycięzca The Voice od Poland 13?
Dominik Dudek ma 28 lat, pochodzi z Pasierbca w gminie Limanowa, a obecnie mieszka w Krakowie. Jest budowlańcem.
Na co dzień pracuję w firmie mojego taty. Zajmujemy się głównie betonami, czyli wylewamy betony. Nie jest to może praca moich marzeń, ale jak np. w Krakowie jadę autobusem i autobus się zatrzymuje na przystanku, to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że to było zrobione moimi rękami. Bardzo o nie dbam. Zawsze pracuję w rękawicach ochronnych. Jak nie mam rękawic na rękach, nie idę do pracy, ponieważ jestem muzykiem, występuję. Jak wychodzę na scenę, to chcę się czuć ładnie, fajnie. Chcę, żeby ludzie mnie dobrze odbierali - wyznał podczas Przesłuchań w ciemno.
Dudek wychowywał się w licznej rodzie. Większość jego bliskich muzykuje, nic więc dziwnego, że ich spotkania kończą się wspólnym graniem i śpiewaniem. Swoją przygodę z muzyką klasyczną rozpoczął, mając 15 lat. Uczył się gry na klarnecie, a później na saksofonie. Skończył Akademię Muzyczną w Katowicach.
Dominik otwarcie mówi, że oprócz muzyki jego największą miłością jest ukochana Aleksandra, która kibicowała mu za kulisami.
