NewsyFilip Chajzer o dramatycznych skutkach dzisiejszej publikacji w tabloidzie: "Mi - dorosłemu facetowi łzy cisną się do oczu"

Filip Chajzer o dramatycznych skutkach dzisiejszej publikacji w tabloidzie: "Mi - dorosłemu facetowi łzy cisną się do oczu"

Filip Chajzer
Filip Chajzer
Natalia Brzostowska
30.12.2015 16:27, aktualizacja: 30.12.2015 19:45

Dziś w tabloidach pojawiła się informacja dotycząca rozwodu Filipa Chajzera i Julii Chajzer. Jak się okazuje, informacje zamieszczone w artykule nie mają nic wspólnego z prawdą, o czym dziennikarz w sposób bezwzględny poinformował na swoim fanpage'u na Facebooku. Zapowiedział również, że zamierza walczyć o szacunek dla swojej prywatności w sądzie. Dziś przedstawiliśmy fakty dotyczące rozwodu dziennikarza. To on wniósł o rozwód i to od początku z orzeczeniem o winie żony, na którą pełnomocnik Filipa Chajzera przedstawił niepodważalne dowody. W materiały dowodowe potwierdzają również, że żona zdradzała dziennikarza. Natomiast apartament, o który rzekomo toczy się batalia, w ogóle nie jest przedmiotem sprawy, ponieważ Filip Chajzer już na pierwszej rozprawie oświadczył, że zostawi go żonie.

Jednak fałszywe publikacje to była zaledwie namiastka tego, co nakręciło spiralę nienawiści wobec dziennikarza wśród internautów, dla których często to, co czytają w tabloidach jest źródłem prawdy. 

Filip Chajzer opublikował na swoim Facebooku gorzki wpis, do którego dołączył zdjęcia na potwierdzenie swoich słów.

Te dwa zdjęcia doskonale opisują podły system tworzenia spirali ludzkiej nienawiści. Więc tak to działa: szmaciarski tabloid publikuje gówno (bynajmniej nie artykuł), w którym nie ma słowa prawdy. Są chore urojenia anonimowej szmaty (bynajmniej nie dziennikarza), która zmyśla jego treść. Kolejne portale plotkarskie zaczynają ten stek bzdur powtarzać. Zmyślony news grzeje. Na tyle mocno, żeby poruszyć ludzi do pisania rzeczy tak złych i przykrych jak w załączniku. Podobnych wiadomości dostałem dzisiaj dziesiątki. Mi - dorosłemu facetowi łzy cisną się do oczu. Co czuję? Gniew i bezsilność.

Dziennikarz jest świadomy tego, że zainteresowanie mediów spowodowane jest jego medialnym nazwiskiem oraz tym, że również zdecydował się na bycie osobą publiczną, której wizerunek jest nieustannie wystawiany na ocenę:

Uwielbiam moją prace. Opowiadanie świata oczami moimi i Pawła -mojego operatora sprawia mi gigantyczną radość. Doskonale rozumiem też zainteresowanie kolorowej prasy moim życiem. To naturalnie przez połączenie pracy w TV i nazwiska, z którego jestem dumny bo mam je po moim ojcu, którego bardzo kocham. Jest dla mnie wzorem i autorytetem. Zawsze akceptowałem te warunki gry. Tylko są granice. Mam nadzieję, że te same szmatławce będą tak samo pilnie relacjonować procesy, które zostają im właśnie wytoczone. Za dziesiątki podłych kłamstw na temat mój i mojego dziecka. Nigdy wam tego nie wybaczę anonimowa ciżbo plotkarska.

Ostatni okres jest wyjątkowo trudny dla dziennikarza, jednak jest wiele osób, które wspierają go w tych ciężkich chwilach.

Zdjęcie, które umieścił Filip Chajzer na swoim Facebooku
Zdjęcie, które umieścił Filip Chajzer na swoim Facebooku
Zobacz: Filip Chajzer nie kryje wzruszenia: „Najlepszy dzień, najlepszy ever!” Ostatnio nie było takich wiele
Zobacz: Filip Chajzer nie kryje wzruszenia: „Najlepszy dzień, najlepszy ever!” Ostatnio nie było takich wiele
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także