Wystarczyło kilka słów Kasi Cichopek, by rozgniewać fanów. Po ostatniej publikacji nie mieli dla niej litości. "Powinna odejść z TVP"
Kasia Cichopek i Marcin Hakiel rozstali się po 17 latach wspólnego życia. Dla fanów ich decyzja była ogromnym zaskoczeniem, ponieważ nikt nie wiedział o tym, że małżonkowie się od siebie oddalili. Chociaż w opublikowanym przez siebie oświadczeniu oznajmili, że nie będą komentować tego, co dzieje się w ich życiu to tancerz po kilku tygodniach przerwał milczenie i udzielił wywiadu, w którym zasugerował, że jego żona poznała innego mężczyznę.
Kolorowa prasa jeszcze przed jego wyznaniem publikowała artykuły, z których można się było dowiedzieć, że zauroczony Kasią jest jej partner z Pytania na śniadanie, czyli Maciej Kurzajewski. Plotki, że nie są jedynie przyjaciółmi podgrzała dodatkowo gala rozdania Wiktorów, gdzie zajęli miejsca tuż obok siebie.
Fani skrytykowali Kasię Cichopek za jej oświadczenie o współpracy z TVP
Kilka dni temu wokół Kasi i Macieja wybuchła głośna afera podsłuchowa. Okazało się, że ktoś nagrał ich prywatne rozmowy telefoniczne i rozesłał je do osób postronnych. Otrzymały je między innymi różne redakcje, Marcin Hakiel, a nawet szefowie prezenterów w TVP.
Szybko zaczęły się pojawiać kolejne plotki na ten temat związane z dalszą współpracą gwiazdy M jak Miłość z publicznym nadawcą. Kasia miała zbuntować się przeciwko umowie, którą chcieli podpisać z nią pracodawcy. Według niej podobno cześć zysków, które ma z Instagrama musiałaby oddać stacji.
Postanowiła ona zakończyć wszelkie domysły w tej sprawie i opublikowała w social mediach oświadczenie dotyczące swojej dalszej współpracy z Telewizją Publiczną, czym chciała uspokoić fanów.
Słowa gwiazdy nie pozostały oczywiście bez echa. Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Sporo osób wspierało gwiazdę M jak Miłość w tym trudnym dla niej czasie inni jednak poczuli się zniesmaczeni.
Na szczęście znacznie więcej osób podtrzymywało Kasię na duchu, ale w kolejnych napływających komentarzach nie brakuje też krytyki. Okazuje się, że prywatne zawirowania w życiu prezenterki mocno wpłynęły na to, jak jest postrzegana przez widzów.