Ewa Minge miażdży hejterów Sylwii Peretti: "Jak można tak ciąć na plasterki matkę w żałobie"
Obecnie media żyją ostatnimi wydarzeniami, jakie mają miejsce w Polsce. Niedawno odbył się pogrzeb syna Sylwii Peretti - 24-letniego Patryka. Chłopak zginął w tragicznym wypadku samochodowym wraz z trzema kolegami. Jak się okazało, Patryk prowadził auto pod wpływem alkoholu i jechał z bardzo dużą prędkością. Te informacje wywołały hejt w stronę Sylwii Peretti.
Mikey
Ewa Minge (AKPA)
Ewa Minge komentuje wypadek syna Sylwii Peretti
Cała ta sytuacja oburzyła Ewę Minge, która postanowiła zabrać głos w tej sprawie. Na Instagramie opublikowała obszerny wpis, w którym skomentowała wypadek Patryka Peretti.
Obserwuje to, co dzieje się w przestrzeni medialnej z powodu śmierci młodych ludzi, śmierci niewątpliwie spowodowanej przez pijanego kierowcę syna celebrytki Sylwii Peretti. Rzecz stała się straszna i trudno wybaczyć głupotę, bo tam, gdzie śmierć kosi nie ma prostych emocji i logicznych. Wszyscy, którzy zginęli, byli współwinni, bo pozwolili prowadzić auto pijanemu koledze i jeszcze do niego wsiedli. Koniec winy i kary. Na początku rozumiałam podjęcie tematu przez media gdyż jest to doskonała forma ostrzeżenia innych, bezmyślnych, brawurowych kierowców . Ale temat wyszedł kompletnie spod kontroli i przekroczył wszelkie granice dając zapasy kamieni gawiedzi, która postanowiła wreszcie wyżyć się na celebrytce, która jeszcze niedawno śmiała się mianować „królową życia”. - zaczęła Minge.
Dalej Ewa pozwoliła sobie na ocenienie obecnie panujących polskich celebrytek.
Nie znam kobiety jak większości polskich, gorących celebrytek znanych np.z komentowania przed tv tego co widzą czy wyrzucania gnoju w szpilkach i różowym futerku deprecjonując tym samym życie na wsi. Poziom debilizmu programów tv i poziom celebrytek hodowanych w tych okolicznościach przeraża. Osiągnięcia żadne, przykład dla młodych ludzi porażający i przerażający, wartościowanie według marki torebki i fury w garażu, ale stało się, mamy idoli nowych czasów… trudno. Celebryci ogólnie są jak sól w oku, zwłaszcza ci, którzy zbudowali swój elektorat na „bogactwie, królestwie przepychu i luksusu”, więc jak przytrafi się takiemu dramat to kamienujemy go z przyjemnością równą orgazmowi, przeżywamy wytrysk szczęścia w jego nieszczęściu - skomentowała projektantka.
Ewa Minge komentuje hejt wokół Sylwii Peretti
W końcu Minge przeszła do meritum sprawy i zaapelowała do wszystkich, którzy "obrzucili" hejtem Sylwię Peretti.
Ludzie co Wy takiego robicie ? Jak można tak ciąć na plasterki matkę w żałobie, która przeżywa najtragiczniejszy czas z możliwych i nigdy z niego nie wyjdzie cała. Jako matka i człowiek apeluje o trochę rozsądku i współczucia… winni nie żyją. Wina matki jest taka, że kochała i jak każda z nas matek czasem zbyt mocno i ślepo. A nawet gdyby widziała, to czy wszystkie drogie mamy macie taki wspaniały wpływ na wasze dorosłe dzieci ? Czy wszystkie siedzicie zamknięte w domach i posypując głowę popiołem, celebrujecie swoje życie w spowiedniku ? Stop mowie nienawiści!!! - zakończyła swój wpis gwiazda.
