Rozrywające serce słowa żony Krzysztofa Krawczyka: "Proszę Boga, by zrobił tak, żebyśmy odeszli razem". Tkliwy gest sąsiadów bardzo ją wzruszył
Krzysztof i Ewa Krawczykowie tworzyli zgodne małżeństwo przez wiele lat. Ślub brali kilka razy. Po raz pierwszy zalegalizowali swój związek w 1985 roku w USA. Gdy przylecieli do Polski, okazało się, że jest on nieważny. Para wzięła więc ślub cywilny. W 1988 roku zdecydowali się złożyć przysięgę przed ołtarzem. Sakramentalne "tak" wypowiedzieli w świątyni przy ulicy Koszykowej w Warszawie.
Ewa Krawczyk w jednym z wywiadów ujawniła, że jej mąż tego dnia wyglądał bardzo elegancko. Zdradziła też, że jej suknia przyleciała z Krakowa samolotem bardzo krótko przed ceremonią:
Ich relacja była burzliwa. Krawczykowie się rozwiedli w 2002 roku, później znów pobrali. Na co dzień mieszkali w Grotnikach pod Łodzią z trzema adoptowanymi córkami.
Ewa Krawczyk: przejmujące słowa o Krzysztofie Krawczyku
Ewa Krawczyk w ostatnim czasie przejęła niektóre obowiązki męża. Pojawiła się m.in. w jednym z odcinków Szansy na sukces, który był poświęcony twórczości muzyka. Wytłumaczyła, że artysta nie wziął udziału w programie, bo boi się zachorować na koronawirusa i dlatego unika publicznych wystąpień.
Chociaż Krzysztofa i Ewę dzieliło 13 lat różnicy, ich miłość była bardzo silna. Żona artysty w jednym z wywiadów sprzed lat miała szczególną prośbę do Boga. Chciała, by zabrał ich do siebie w tym samym czasie:
Krzysztof Krawczyk zmarł w 5 kwietnia. Menadżer i przyjaciel artysty Andrzej Kosmala w rozmowie z Super Expressem ujawnił, że to trudny czas dla wdowy. Otrzymuje ona jednak dużo wsparcia od życzliwych ludzi:
Pogrzeb legendarnego artysty odbędzie się już w najbliższą sobotę. Z powodu pandemii do katedry św. Stanisława Kostki w Łodzi będzie mogło wejść tylko 130 osób. Menadżer piosenkarza informuje, że na wejściu będzie lista i nikt spoza niej nie będzie mógł wejść do środka. Uroczystości żałobne będą miały charakter państwowy.