Ewa Farna zabrała 4‑miesięczną córkę na swój koncert i pokazała, co działo się za kulisami. Ledwo zdążyła na scenę!
Ewa Farna karierę muzyczną zaczynała w bardzo młodym wieku. Udało jej się podbić serca słuchaczy i szturmem wkroczyła zarówno na polski, jak i czeski rynek muzyczny Na swoim koncie ma utwory, które zdobyły serca fanów. Z wielkim zaciekawieniem śledzą oni nie tylko jej zawodowe poczynania, ale także to, co dzieje się w życiu prywatnym.
19.07.2022 | aktual.: 19.07.2022 16:21
Od kilku lat jest szczęśliwą żoną Martina Chobota, który przez wiele lat był gitarzystą w zespole towarzyszącym jej na scenie. Zakochani pobrali się w 2017 roku z dala od blasku fleszy. Uroczystość do samego końca udało im się zachować w tajemnicy. Dopiero po ceremonii ogłosili szczęśliwą nowinę.
Ewa i Martin wychowują dwoje dzieci. W 2019 roku na świecie pojawił się ich synek Artur. Po jego narodzinach wokalistka niemal natychmiast wróciła na scenę, a maluszek towarzyszył jej za kulisami. Pod koniec zeszłego roku ogłosiła, że po raz kolejny zostanie mamą. Zrobiła to przy okazji wydania nowej płyty. Kilka miesięcy temu przekazała szczęśliwą nowinę – urodziła się jej córeczka Ella.
Ewa Farna z córeczką za kulisami koncertu
Ewa po drugim porodzie zrobiła sobie nieco dłuższą przerwę od zawodowych obowiązków. Gdy jej córeczka miała zaledwie kilka tygodni przyznała, że dwójka małych dzieci w domu, to spore wyzwanie.
Góry niezłożonego prania, wiecznie pełna zmywarka, kiedy nie przewijasz – myjesz nocnik, kiedy nie karmisz – gotujesz obiad. Twój feed na instagramie jest zaniedbany i skończony. Tak jak ty sama- ale z tym się trzeby liczyć, energia jest dziś droga. Sukcesem jest kiedy umyje wlosy i wtedy i tak sobie uswiadamiam, ze wszystko co wokol siebie mam jest jedno duze szczescie - napisała w sieci.
Ella urodziła się na początku marca, a jej mama dopiero niedawno zdecydowała się pojawić na scenie. Okazuje się, że podobnie, jak w przypadku poprzedniej ciąży nie miała zamiaru rozstawać się z maluszkiem. Córeczka towarzyszyła jej za kulisami, co spowodowało, że błyskawicznie musiała przygotować do wejścia na scenę.
A przed? Tak to wyglądało o 20:00, jeszcze nie zdążyłam się przebrać i zrobić makijażu. Potem się wyrobiłam w dziesięć minut. Ale tu... Cisza przed burzą.
Wokalistka dała znakomity koncert w Polanicy-Zdroju i mimo tego, że 4-miesięczna pociecha skradła jej uwagę przed występem, to udowodniła, że szybki makijaż ma opanowany do perfekcji. W naszej galerii możecie zobaczyć ich wspólne zdjęcia.
