Eliza Wyszomirska-Kurdej zdradziła wstydliwy sekret Barbary Kurdej-Szatan!
Barbara Kurdej-Szatan w ciągu ostatnich kilku lat ma swoje pięć minut. Aktorka występuje w serialach i prowadzi topowe programy. W tym czasie nie jest jednak sama i może liczyć na wsparcie bliskich. Pomaga jej m.in. Eliza Wyszomirska-Kurdej.
Barbara Kurdej-Szatan i jej mama Eliza są bardzo zżyte ze sobą. Przyjaźń między paniami trwa od dawna. Aktorka na wsparcie rodzicielki mogła liczyć już od najmłodszych lat. Wyszomirska-Kurdej, która przez wiele lat była nauczycielką języka polskiego, a potem dyrektorem Miejskiego Ośrodka Kultury w Opolu, do którego należy amfiteatr, pozwalała córce zobaczyć jej pracę z bliska.
Dzięki temu przyszła aktorka miała niesamowitą okazję podglądać jak wyglądają przygotowania do Festiwalu w Opolu. Młoda Basia spędzała tam mnóstwo czasu:
Kochała to. Była tam od rana do nocy, na próbach i na zapleczu - przyznała matka aktorki w jednym z wywiadów.
Okazuje się, że aktorka kiedy dorastała, miała swoje określone priorytety. Wśród nich byli jej przyjaciele, na których nie dała powiedzieć złego słowa:
Nigdy nie mogłam się wtrącić, co do koleżanek i kolegów, nigdy mi nie pozwalała… jeśli kogokolwiek próbowałam krytykować. Była niezwykle lojalna wobec swoich przyjaciół, wtedy potrafiła pyskować.
Okazuje się, że jak spora grupa nastolatek, także Basia lubiła imprezować. Zdarzyło się jej jednak przegiąć:
Za dużo imprezowała i… tak jej zostało. Jeśli było pięć po pierwszej, to ja już wydzwaniałam z awanturą. Przyszła raz trochę za bardzo narąbana, ale awantura miała miejsce dopiero następnego dnia, bo przecież wtedy nie było sensu. Nie mogła trafić kluczem do drzwi to wtedy widziałam, co się dzieje.
Obecnie Eliza z mężem przeprowadziła się pod Warszawę. W ten sposób chce być bliżej córki by w razie potrzeby pomóc jej w opiece nad córką.
