Edyta Pazura przeżyła chwile grozy na lotnisku. "Zaczęłam zastanawiać się, jak będę wychowywać dzieci w pojedynkę". To mogło skończyć się tragedią
Edyta Pazura i Cezary Pazura od kilkunastu lat stanowią jedno z najpopularniejszych małżeństw w rodzimym show-biznesie. Poznali się kilkanaście lat temu i szybko zdecydowali na pierwsze dziecko i ślub. Wtedy nikt nie dawał im większych szans. Wszystko ze względu na sporą różnicę wieku. Aktor jest starszy od swojej żony o 26 lat, ale już dawno udowodnili, że wiek to tylko liczba. Dogadują się znakomicie, a obecnie wychowują razem troje dzieci.
Małżonkowie uwielbiają podróżować. Chociaż ich służbowy grafik pęka w szwach, to gdy tylko pozwala im na to czas pakują walizki i pędzą na lotnisko. Zwiedzili już z dziećmi spory kawałek globu i cały czas odkrywają kolejne zakamarki świata. Zaledwie kilka dni temu rozpoczęli wakacyjny wyjazd do Stanów Zjednoczonych. Nie obyło się bez przygód.
Edyta Pazura przeżyła chwile grozy na lotnisku w Los Angeles
Edyta i Czarek z początkiem sierpnia udali się w podróż życia. Małżonkowie zabrali dzieci i pojechali zwiedzać USA. Wszystko oczywiście relacjonują w sieci i nie szczędzą fanom relacji ze wspaniałej podróży. Nie brakuje tam oczywiście pięknych widoków i ciekawych przygód. Te zaczęły się już na lotnisku, gdy tylko stawili się na odprawie paszportowej.
Edyta opowiedziała w social mediach na pytania fanów, którzy byli ciekawi, jak przebiega ich wyjazd. Okazało się, że nie obyło się bez przeszkód, a te zaczęły się tuż po tym, gdy samolot wylądował na płycie lotniska w Stanach Zjednoczonych. Okazało się, że podczas kontroli pies policyjny najbardziej zainteresował się walizką, którą miał przy sobie aktor. Edyta nie ukrywała, że przeżyła chwile grozy.
Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, a sytuacja pozostanie jedynie zabawną anegdotą. Chociaż w tamtej chwili na pewno nie było im do śmiechu.