Edyta Górniak podzieliła się nietypowym odkryciem. Można się zdziwić, jakiego figla spłatała jej energia
Edyta Górniak to jedna z najbardziej utalentowanych artystek. Wokalistka, mimo upływu lat na scenie, wciąż ma wielotysięczne grono fanów, którzy czekają na każdą jej piosenkę i tłumnie przychodzą na koncerty idolki. Diwa jest przy tym uduchowiona. Deklaruje się jako katoliczka, jednak studiowała również inne systemy filozoficzno-religijne, w tym buddyzm.
Jakiś czas temu uruchomiła Akademię Przebudzenia, dzięki której pomaga zgłębiać tajniki życia swoim fanom. Muzyczka stała się tym samym drogowskazem dla wielu osób. Tak było m.in. podczas pandemii koronawirusa, gdy wielu ludzi stale śledziło to, co ma ona do powiedzenia na temat choroby i obostrzeń. Dziś wieczorem Górniak poruszyła na Instastory zupełnie inny temat – to, w jaki sposób energie oddziałują na nasze życie.
Edyta Górniak o nietypowym działaniu energii. Co się stało?
Diwa nagrała i wrzuciła do sieci krótkie wystąpienie.
No i zobaczcie, jak działają energie. Dzisiaj rano było dość chłodne. I jedyną rzeczą, którą miałam w szafie i która była w miarę ciepła, to jest ta biała bluza (w tym momencie pokazała na ubranie, jakie miała na sobie – przyp. red.). Jaką ją ubrałam na siebie, to sobie przypomniałam, że ostatni raz miałam ją na sobie w dniu premiery "Lambady" (pierwszego singla swojego syna), a dzisiaj jest kolejna premiera Allana i dokładnie w tym samym dniu, ubieram tą samą rzecz, bo akurat mam najcieplejszą tutaj – mówiła wyraźnie roześmiana.
Co myślicie na ten temat? Edyta nawiązała oczywiście do singla Dżentelmen swojego syna, Allana Krupy. Piosenka wylądowała dziś w serwisach streamingowych.
Jestem, jestem, jestem pie*dolonym dżentelmenem, mój pałac pachnie marmurem i chlebem. Jej oczy pokazują grzechów siedem, ona mówi, że chce, a ja mówię: „nie” – rapuje 18-latek.
Gościnnie w nagraniu wziął udział jego kolega o pseudonimie Nerwus.
Jak podoba się wam nowy przebój Allana?
