Edyta Górniak dała się namówić na rozbieraną sesję. Nie zostawiła nic dla wyobraźni. Zdjęcia rozgrzewają, a ona żałuje. „Mam nadzieję, że wszystko się skasuje”

Edyta Górniak
Edyta Górniak ma za sobą jedno małżeństwo. Dariusza Krupę poślubiła w listopadzie 2005 roku. Związek zakochanych nie wytrzymał próby czasu i rozwiedli się po 5 latach. Już rok przed ostatecznym rozwiązaniem małżeństwa diwa poinformowała, że żyje z mężem w separacji. Ich rozstanie przebiegło z wielką klasą, dzięki czemu uniknęli publicznej nagonki i roztrząsania tej sytuacji w mediach. Z sali rozpraw wyszli, trzymając się pod rękę.
Bez problemu ustalili też kwestie związane z majątkiem i opieką nad synem. Sprawy skomplikowały się później, gdy były już mąż wokalistki, prowadząc samochód pod wpływem narkotyków, spowodował wypadek, w którym zginęła starsza kobieta. Wówczas stracił on kontakt z synem, a wiadomo, że 18-letni już Allan nie ma ochoty widywać się z ojcem.
Z ojcem nie mam żadnego kontaktu. Tak naprawdę nic w moim życiu nie wypływa z mojej relacji z ojcem. To już było, nic więcej nie będzie. Nie mam z nim kontaktu i nie będę miał – zdradził w „Co za tydzień”.
Edyta Górniak o rozbieranych zdjęciach. Kto ją namówił?
Edyta to wokalistka nie tylko z niepowtarzalnym głosem, ale też zjawiskową urodą. Wzdycha do niej wielu mężczyzn, więc nie można się dziwić, że dostała propozycję pojawienia się na okładce magazynu dla panów. W sesji do Playboya wzięła udział aż trzy razy: w 1994, 1998 i 2006 roku. Dwie wcześniejsze sesje były bardzo subtelne. Ostatnia z nich natomiast wyjątkowo odważna.
Po latach Edyta zdradziła, kto namówił ją, by rozebrać się przed fotografem. Okazuje się, że do ostatniej, najodważniejszych zdjęć bardzo namawiał ją ówczesny mąż, Dariusz Krupa.
Takie argumenty usłyszałam: „zrób sobie takie zdjęcia, póki jesteś młoda, bo potem nie będziesz chciała takich zdjęć zrobić”. A prawda jest taka, że ja dałam się namówić byłemu mężowi na taką sesję. Użył takiego argumentu, że jesteś mężatką, to możesz, bo gdybyś nie była mężatką, to głupio, tak jakbyś szukała sobie atencji – powiedziała w rozmowie z Faktem.
Bez namysłu dodała również, że żałuje tych zdjęć i z perspektywy czasu, by nie wyraziła zgody na rozbieraną sesję. Nie ma też do tych okładek żadnego sentymentu, wręcz przeciwnie, chciałaby, aby zniknęły.
Mam nadzieję, że kiedyś strzelą pioruny w ten cały internet i wszystko się skasuje – podsumowała dla tabloidu.
Chociaż Edyta nie jest zadowolona z tych sesji zdjęciowych, to dla jej fanów była to prawdziwa gratka. W galerii przypominamy okładki z udziałem gwiazdy i trzeba przyznać, że ciężko się nimi nie zachwycić.
Poniżej nasz wywiad z Edytą, w którym mówi o relacji syna z jej byłym mężem.

Edyta Górniak na okładce Playboya 1994 rok

Edyta Górniak na okładce Playboya 1998 rok

Edyta Górniak na okładce Playboya 2006 rok
Odczepcie sie od Pani Gorniak – ma cos czego wam brakuje. INTUICJE. A Intuicja jest najwyzsza forma inteligencji.
Namówił ją? A na poprzednie 2 kto ją namówił? Czy ona nie bierze żadnej odpowiedzialności za swoje czyny i wybory? Ciągle: ktos ja oszukał, ktoś zmanipulowal, ktos okłamał… A ona święta i nie wiedziała. I tak cale dorosłe życie… 50 lat na karku. Czas wziąć za siebie odpowiedzialność. A mąż mial rację. Teraz by juz kasy za rozbieranie sie w Playboyu nie dostała, bo za późno, zeby ja ktoś chcial bez ubrania oglądać.
Mamusia zniszczyła totalnie synowi relacje z ojcem
Jeśli syn ma chociaż odrobinę empatii i wyobraźni, to nie powinien odzywać się do mordercy i ćpuna, który sprzedał mieszkanie swojego syna. Taki ojciec, nie zasługuje na miłość, zainteresowanie i zawracanie sobie nim głowy.
Dawniej nago pozowaly tylko kobiety lekkich obyczajów , ale swiat idzie do „przodu”
Niepotrzebnie się tym zadręcza. Było – minęło. Ciało jak ciało.
Kobieto ile Ty masz lat? Chyba 50? Zastanów się bo z wiekiem jestes coraz glupsza
Boże zaGrzmij TO była pełna pralka brudów Ciągle artykuły o majątku Dziecku itp Dziadkowie .tatuś walczyli o widzenia a sprawy majątkowe no cóż to już ich sprawa
Jak inni mamuska i tatuś w formie nie ma co patrzeć myślec leźec krótkoterminowo tylko wierzyć źe doźyje się emy i wnuków a niby robota na 5min ale jak to z babą w ogródku wychodzi na 50lat barbie z kopenhagi brazylii maRocco i to tyle