Zrozpaczona Edyta Golec żali się na Instagramie. “Proszę nie ronić łez”

Edyta w przeszłości zdradziła kulisy swojego małżeństwa w rozmowie z CoZaTydzień. W pracy spędzają razem dużo czasu, a jak jest między nimi w domu?

Pasja, jaką jest muzyka, cementuje nasze relacje małżeńskie. To, że możemy razem pracować, jest wielkim błogosławieństwem, bo spędzamy czas razem, zawodowo podróżując w różne zakątki świata. Łatwiej jest nam siebie zrozumieć i wbrew pozorom więcej czasu spędzamy ze sobą właśnie w trasie. Kiedy wracamy do domu między koncertami, zazwyczaj mijamy się w kuchni, taki jest natłok obowiązków, ale w czasie kiedy koncertów jest mniej, to wspólnie tworzymy muzykę w studiu Golec Fabryki - mówiła.

Teraz wygląda na to, że Edyta ma swój gorszy czas. Dlaczego? O wszystkim napisała w mediach społecznościowych.

Jesień powróciła i łezka w oku się zakręciła - zauważyła artystka i dodała, że właśnie kończy się czas koncertów pod chmurką.

Powoli kończą się szalone spotkania z Wami podczas koncertów plenerowych, ale kto jeszcze nie miał okazji zaśpiewać w tym sezonie Crazy Is my live może nadrobić stratę wpadając na ostatnie koncerty - napisała zapraszająco.

Fani od razu zareagowali, próbując pocieszyć Edytę.

Jesteście fanami Golców?