Nie milkną echa po ślubie Miszczaka i Cieślak. Wypłynęły sekrety z hucznych poprawin. Takiego dyrektora TVN nie znaliśmy
Ślub Edwarda Miszczaka i Anny Cieślak był jednym z najważniejszych wydarzeń towarzyskich minionego weekendu. Zakochani bardzo długo nie potwierdzali swojej relacji i nie komentowali w mediach tego, co ich łączy. Dopiero niedawno dyrektor programowy TVN otwarcie przyznał, że są parą. Od tamtej pory kolorowa prasa rozpisywała się o nadchodzącym ślubie. Uroczystość odbyła się w sobotę w Kolegiacie św. Anny w Krakowie. Para młoda zadbała o maksimum prywatności. Gdy pojawili się w kościele, drzwi zostały zamknięte, a wejścia strzegli ochroniarze.
W tym wyjątkowym dniu towarzyszyło im aż 200 osób. Wiadomo, że była wśród nich najbliższa rodzina, ale także mnóstwo gwiazd znanych z show-biznesu. Na pięknej uroczystości pojawili się między innymi: Marcin Prokop, Ewa Drzyzga, Joanna Przetakiewicz, Agnieszka Woźniak-Starak, Monika Olejnik, Dominika Kluczyk, Rinke Rooyens, Marta Żmuda Trzebiatowska, czy Małgorzata Socha.
Tak wyglądały poprawiny u Edwarda Miszczaka i Anny Cieślak
Chociaż małżonkowie zadbali o to, by niewiele informacji z ich wesela przedostało się do prasy, to cały czas pojawiają się kolejne szczegóły uroczystości. Wesele odbyło się w restauracji na krakowskim Kazimierzu, a goście mogli skosztować bardzo wyszukanych dań.
Do jedzenia na weselu goście mieli zupę z borowików, risotto, sałatkę, a na deser mus malinowy z gorzką czekoladą. Do picia podawano wino lub wódkę — informował Super Express.
Czas umilał zgromadzonym pianista, który rozpoczął całą imprezę, grając m.in. piosenki Marka Grechuty i z Piwnicy Pod Baranami. Tradycji stało się zadość i para młoda wykonała także swój pierwszy taniec. Zabawa trwała do białego rana. Goście nie mieli jednak wiele czasu na wypoczynek, bo już w niedzielę rano rozpoczęły się poprawiny. Panna młoda tego dnia również wybrała białą suknię, w której wyglądała równie zjawiskowo jak w swojej ślubnej kreacji.
Tuż przed południem rozpoczęły się poprawiny. Ania w skromnej, ale pięknej sukience i z opaską na głowie skryła nieco niewyspane oczy za ciemnymi okularami. Ale i tak było widać, jak z miłości wodzi wzrokiem za ukochanym mężem. Edward z ładnie ułożoną nową fryzurą tryskał humorem, zaczepiał gości, dowcipkował. Szczęście malowało się na jego twarzy – czytamy w Super Expressie.
Małżonkowie w końcu po wielu miesiącach obostrzeń związanych z pandemią mogli wyprawić takie wesele, o jakim marzyli. Jedno ze zdjęć z poprawin pojawiło się na okładce tabloidu. Zobaczycie, je w naszej galerii.
