Edward Miszczak latami powtarzał: „Jesteś pusty jak flakon”. Teraz dał mu szansę. Wróżycie sukces?

Edward Miszczak latami niechętnie widziałby Michała Figurskiego w telewizji. Co się stało, że zmienił zdanie? W jakiej roli go widzi? Co dziś mógłby powiedzieć o gwiazdach, które sam zatrudniał?

Edward Miszczak o dawaniu szans

Nowy dyrektor programowy Polsatu twardą ręką skreślił z jesiennej ramówki kilka programów, do których widzowie byli przyzwyczajeni od lat. Zwolnił także wieloletnich prezenterów, a  innych przesunął do nowych formatów. Czy jest zatem zwolennikiem dawania kolejnych szans? Nasza reporterka, Karolina Motylewska, spytała Edwarda Miszczaka o to, co sądzi o zatrudnieniu nowych osób, na przykład Michała Figurskiego.

Ja uważam, że nie ma co skreślać ludzi. Ludziom trzeba darować, ludziom trzeba przebaczyć, trzeba dać szansę. Przez wiele lat Michał pytał mnie, dlaczego nie widzę w nim szansy na gwiazdę telewizyjną, a ja mu odpowiadałem – bo jesteś pusty jak flakon. Co nie przeszkadzało nam pić piwo dalej. Natomiast kiedy szukałem gwiazdy do tego bardzo trudnego formatu przypomniałem sobie o takim freestylowcu. A myślę, że jego kalectwo jest szansą dla wielu ludzi, że życie się nie skończyło, że może być przykładem tego, że dalej jest w swojej branży, dalej jej zauważony i ludzie dają mu szanse.

Jesteśmy ciekawi, jak Michał poradzi sobie w programie, który, jak stwierdził Miszczak, może być wyzwaniem.

Gwiazdy Edwarda Miszczaka

Czy to rzeczywiście jest tak, że Edward Miszczak widzi w ludziach potencjał? Jak chociażby w Małgorzacie Rozenek? To on zaproponował jej pracę w TVN, kiedy zaczynała karierę telewizyjną i została Perfekcyjną Panią Domu. Co sądzi także o Joannie Krupie, która dołączyła do zespołu stacji dzięki Miszczakowi i od kilku lat rozwija się w pracy dla TVN?

Wszystkie wykorzystały swoją rzeczywistość, swoje możliwości i swoje szanse. Ja myślę, że Natalia Janoszek też dostanie jeszcze od życia szanse.

Zamierzacie śledzić nowe programy w Polsacie?