Dzieci Przybylskiej uczciły Dzień Babci. Radość mamy zmarłej aktorki jest nie do opisania. Ania byłaby dumna
Krystyna Przybylska musiała stawić czoła ogromnej tragedii. Straciła młodszą córkę. Kiedy 6 lat temu umierała Anna Przybylska, miała wsparcie starszej córki Agnieszki. Nadal była jednak matką, której dziecko właśnie odeszło, pozostawiając troje małych dzieci.
Niesamowitą siłą musiał wykazać się Jarosław Bieniuk. Został na posterunku i musiał zrobić wszystko, żeby nie zawieść ukochanej. Tylko on jeden wie, jak mu było ciężko.
Ich ojciec Jarek, któremu przyszło zmierzyć się z rolą samotnego rodzica, spisuje się znakomicie. No i ma wsparcie bliskich, zwłaszcza swojej mamy. My z moją córką Agnieszką też pomagamy, jak umiemy. Wszystkie wolne chwile spędzamy razem tak, by osładzać dzieciom życie bez mamy – mówiła Krystyna Przybylska w wywiadzie dla Wysokich Obcasów.
Udało im się. Rodzina pozostała cała, na tyle, na ile to możliwe po odejściu mamy. Zdjęcia, które pojawiają się na profilach Oliwii, Jarosława, czy też Agnieszki Kubery są tego najlepszym dowodem. W Dniu Babci nie zapomnieli zrobić niespodzianki pani Krystynie.
Oliwia Bieniuk z braćmi celebrują Dzień Babci – mamy Ani Przybylskiej
We wspomnianym już wywiadzie, pani Krystyna wyznała, że robi wszystko, żeby uczestniczyć w życiu wnucząt i żeby ich dzieciństwo było jak najszczęśliwsze.
Jak tylko mogę, staram się uczestniczyć w wychowaniu wnuków. Oczywiście na tyle, na ile wolno babci. Mam wrażenie, że świetnie czują się w naszym - mojego drugiego męża i moim - domu w Gdyni. Na co dzień mieszkają na zamkniętym osiedlu, gdzie wszystko jest ogrodzone i nie ma miejsca na dziecięce igraszki. A u nas jest prawdziwe podwórko, wielu rówieśników, wspólne zabawy, tajne dziecięce "bazy". Zawsze jest głośno i wesoło.
Nie ukrywa, że bardzo tęsknią za Anną Przybylską.
Czy tęsknią? Tego nawet nie można sobie wyobrazić. Oliwka, jak razem leżymy wieczorem w łóżku, potrafi się przytulić i powiedzieć: "Babciu, ja ciebie tak kocham, tak pachniesz moją mamą". To ja jej mówię: "Wiem, dziecko. Ty pachniesz moją córką". I tak sobie leżymy. I ja naprawdę czuję, jakbym Anię obejmowała.
Podkreśliła także, że dzieci są bardzo podobne do zmarłej mamy.
To niesamowite, jak bardzo są podobne. Zwłaszcza chłopcy - wypisz wymaluj Ania. A kiedy śpią, to Anię przypomina wszystko. Nawet to, jak są ułożeni - tak na boku, jak mają zagięte paluszki. Uwielbiam, kiedy mogę ich zabrać do siebie na noc. Potrafię wtedy godzinami tak siedzieć i patrzeć, jak leżą pogrążeni we śnie. Po prostu przytulam wtedy moją Anię.
Wielką miłość i oddanie przynoszą rezultaty. Rodzina jest razem. Wspólnie też postanowili pokazać babci, jak bardzo ja kochają i zorganizowali małe przyjęcie z okazji jej dnia. Zdjęcie pojawiło się na profilu Agnieszki Kubery.
Była Oliwia, Szymon, Jasiek i Miłosz, syn starszej córki pani Krystyny. Pojawił się tort na pięknie nakrytym stole. Najbardziej jednak bezcenna jest w tym wszystkim mina babci, która aż promienieje. Tej radości nie da się opisać – trzeba ją zobaczyć.
