Dorota Wellman w bikini przeżyła koszmar nad polskim morzem. Tyle nienawiści płynącej od plażowiczek dawno nie słyszała
Dorota Wellman jest jedną z najbardziej lubianych prezenterek Dzień Dobry TVN. Od ponad dekady z Marcinem Prokopem umilają widzom poranki, rozmawiając z gośćmi zapraszanymi do studia na interesujące tematy, nie unikając tych najtrudniejszych.
Dorota Wellman przeżyła koszmar na polskiej plaży
Wellman znana jest z pozytywnego usposobienia i ogromnego dystansu do siebie, czym błyskawicznie zaskarbiła sobie sympatię tysięcy widzów. Jej swobodny styl bycia i naturalność sprawiają, że na programy z jej udziałem widzowie czekają z utęsknieniem, a gwiazdy zdradzają jej najskrytsze sekrety.
Niestety, nawet pogodna osobowość nie uchroniła jej przed przykrościami, które spotkały ją na polskiej plaży. Opisała swoje przykre doświadczenia w felietonie dla Wysokich Obcasów.
Wyznała w nim, że kiedy tylko wychodzi na polską plażę, od razu słyszy grad nieprzychylnych komentarzy rzucanych przez jednych plażowiczów w kierunku drugich.
Na plaży człowiek człowiekowi wilkiem, bo patrzy na innych wilkiem. I komentuje głośno, co widzi: "Ta to ma dupsko, ona nie ma cycków, patrz, wieloryb, co to za szkieletor". Panowie bardziej patrzą, taksując wzrokiem od stóp do głów. Czasami rechoczą obleśnie i robią niestosowne uwagi. Koneserzy kobiecej urody! Panie komentują bezlitośnie, szczególnie inne kobiety - pisze Wellman.
Dziennikarka zdradziła, jaki jest najprostszy sposób, żeby uniknąć tego plażowego hejtu. Rekomenduje wyjazd za granicę, a dokładniej do Grecji, z której niedawno wróciła:
Dookoła ciała prawdziwe, niedoskonałe i dlatego wspaniałe - wychwala.
Wellman nie pierwszy raz poruszyła temat otyłości. Sama dobrze wie, z czym muszą się zmagać osoby rozmiaru większego niż L. Ona sama świetnie sobie radzi z samoakceptacją. Jej otyłość wynika z choroby, a nie z zaniedbań zdrowia, co zdradziła w niedawnej rozmowie z Agatą Młynarską.
Moja waga to konsekwencja zaburzeń gospodarki hormonalnej, które będą ze mną do końca życia. No albo można było mieć dziecko, albo zaburzenia hormonalne, to ja już wybieram dziecko i nawet nie dyskutuję - powiedziała wtedy.
Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że nie wszyscy potrafią sobie poradzić jak ona z nieustannie oceniającym wygląd otoczeniem. Stad może warto posłuchaj jej nieco przekornej rady i razem ze swoimi niedoskonałościami wybrać się na plażę grecką, a nie polską.
