NewsyDorota Wellman o warunkach, w jakich przyszło jej żyć. Słowa o jednym pokoju dla wszystkich to nie koniec zaskoczeń

Dorota Wellman o warunkach, w jakich przyszło jej żyć. Słowa o jednym pokoju dla wszystkich to nie koniec zaskoczeń

Dorota Wellman
Dorota Wellman
03.01.2023 17:20, aktualizacja: 03.01.2023 23:19

Dorota Wellman zalicza się do grona najpopularniejszych polskich dziennikarzy. Pierwsze kroki w zawodzie stawiała w Radiu "Solidarność". Później współpracowała z innymi rozgłośniami, aż w końcu trafiła do telewizji. Najpierw zaangażowano ją do pracy w TVP, skąd przeszła do TVN. Od września 2007 roku w duecie z Marcinem Prokopem współprowadzi Dzień Dobry TVN.

Jak to powiedział kiedyś nasz szef, to ja jestem od tego, żeby zabezpieczać teren, czyli jestem tą osobą, która musi to wszystko rozładować i wszystkie zadziwiające pomysły przekształcić na naszą korzyść. Nie powiem, że żyję w pełnej gotowości, ale wiem, że po nim można się spodziewać wszystkiego — opowiedziała Dorota o współpracy ze swoim przyjacielem. — My obydwoje nie należymy do normalnych, a ja muszę to czasami tonować. To jak z niegrzecznym dzieckiem, czasami trzeba przytrzymać za rączkę. Ale kocham to Marcina szaleństwo, dzięki temu ten program żyje.

61-latka rzadko wypowiada się na temat życia prywatnego. W podcaście Z pełnymi ustami Barbary Stareckiej zrobiła wyjątek. Ze szczegółami opowiedziała o tym, jak wyglądał jej rodzinny dom.

Dorota Wellman o warunkach, w jakich przyszło jej żyć

Cała rodzina żyła w jednym pokoju, przez co niezwykle istotny był dla nich wspólny stół i organizowane przy nim spotkania towarzyskie.

W moim rodzinnym domu stół był niezwykle istotny. Mieszkaliśmy wszyscy w jednym pokoju, więc mogą państwo wiedzieć, jakie to były warunki. A życie towarzyskie to było takie, że przez nasz dom przewalali się ludzie o rana do wieczora — zdradziła.

Mama i babci Doroty wspomina, że rodzina często przyrządzała zupę, ponieważ nią można się było najłatwiej podzielić.

Moja mama zawsze mówiła i moja babcia to powtarzała, że w domu musi być zupa, bo zupę łatwiej podzielić. Więc zawsze była zupa i wszystko było bardzo cenne, bo było tego mało. To dlatego umiem docenić różne rzeczy, w moim rodzinnym domu wszystko się szanowało, a talerz zupy był dla każdego — dodała.

Dorota Wellman o działalności w opozycji

Przy innej okazji, w rozmowie z Super Expressem, zdradziła więcej na temat wejścia w dorosłość. Na etapie dojrzewania zaangażowała się w działalność antykomunistyczną. Zdarzało się, że w trakcie udziału w demonstracjach była bita przez milicję.

W moim domu pozwalano mi się buntować. Moi rodzice też nie byli rodzicami standardowymi, którzy się wszystkiego bali. Mieli bardzo wyraźne poglądy, zdecydowanie potępiali władzę komunistyczną. W takiej atmosferze byłam wychowana. Nieraz dostałam pałką po plecach i musiałam ukrywać przed mamą, że mam siniaki, bo wiedziałam, że będzie się o mnie bała – ujawniła.

Udział w protestach w dużym stopniu ukształtował charakter gwiazdy TVN.

To był czas, kiedy na demonstracjach pokazywało się bardzo wyraźnie postawy polityczne, mogło się to dla nas źle skończyć, mogliśmy trafić do więzienia. Myślę, że ta natura nigdy we mnie nie umrze – podsumowała ten wątek.

Lubicie oglądać programy telewizyjne prowadzone przez Dorotę Wellman?

  • Kolacja Marzeń. Kto bierze udział w akcji? - Dorota Wellman
  • Dorota Wellman z synem Jakubem w 2011 roku
  • Dorota Wellman otworzyła się na temat molestowania seksualnego
  • Dorota Wellman z synem Jakubem w 2007 roku
  • Dorota Wellman
  • Dorota Wellman i Damian Michałowski
  • Dorota Wellman - początki kariery
[1/7] Kolacja Marzeń. Kto bierze udział w akcji? - Dorota Wellman
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także