Dominika Kulczyk w osobistych słowach wspomniała Jana Kulczyka. Uczciła 3 rocznicę śmierci swojego ojca

Tatko, gdzie jesteś? Kolejny raz nas zaskoczyłeś (...) Czasem trzeba iść własną drogą. Nie płaczcie nad moją trumną. Tu mnie nie ma. Wierzcie mi, bo trzeba wierzyć bez końca i kochać bezwarunkowo - mówiła ze łzami w oczach.

Dziś mija trzecia rocznica śmierci naszego Taty. Nauczył mnie i mego brata Sebastiana, że człowiek jest przyczyną i celem działań. Nigdy narzędziem. Nauczył nas tego, by nie bać się ryzyka, gdy wierzy się w sens własnych działań. Tatku, nie ma ryzyka, bo Ty tu jesteś z nami swoją siłą, mądrością oraz wrażliwością, która pozwoliła nam także zbudować Kulczyk Foundation. Myślimy o Tobie i myślimy o ludziach wokół nas, tak jak chciałeś.Dominika

Widzi i słyszy! Przestał być tylko ciałem! ❤️ Dla mnie to prawdziwy człowiek! Pełen empatii, mądrości i prawdziwy nauczyciel sukcesu! Postawa godna naśladowania!Wielki Szacunek dla Wielkiego Człowieka! Może Ci Być Państwo Bardzo Dumni z Waszego Taty!Gratuluje podejścia Pani Dominiko! Bardzo podziwiam podejście Pani Rodziny do tego co udało się Państwu osiągnąć. Chapeau bas!Zrobił bardzo wiele, a Wy spróbujcie zrobić to czego nie zdążyłNiesamowity CZŁOWIEK!! OGROMNY SZACUNEK dla Waszego TATYMiałem okazje poznać i kilka razy rozmawiać. Wspaniały człowiek.Wspaniały i ciepły człowiek.