Fani Diego Maradony przeżyli prawdziwe chwile grozy! Legendarny piłkarz zasłabł po meczu!
Legenda światowego futbolu, Diego Maradona, napędził swoim fanom niezłego strachu. Podczas meczu rozgrywanego pomiędzy Nigerią, a Argentyną, piłkarz był obecny na stadionie i kibicował z niezwykłą werwą. We wtorkowy wieczór Argentyńczycy bili się bowiem o swoje "być albo nie być" na Mundialu 2018, więc emocje sięgały zenitu. Pełniący rolę ambasadora FIFA Maradona nie mógł się nie pojawić, by wesprzeć swoich rodaków. Zapłacił za to chwilą grozy.
Kibice przeżyli tego wieczoru prawdziwą gehennę. Mało brakowało, a Argentyna podzieliłaby los Polski i z hukiem wyleciała z Mistrzostw Świata. Na szczęście udało im się odbić od dna i w ostatnich minutach meczu odwrócili los, wygrywając spotkanie. Potem poszło już z górki - euforia poniosła wszystkich, łącznie z Maradoną, który najpierw zaczął pokazywać obraźliwe gesty w kierunku boiska, a później nieoczekiwanie zasłabł.
Po ostatnim gwizdku Maradona potrzebował pomocy. Wideo opublikowane przez dziennikarza sportowego, Fernando Schwartza pokazuje, jak mistrz świata z 1986 roku jest odprowadzany do loży przed jednego z towarzyszy.
Okazuje się, że Maradona był świadom swojego złego stanu, ale nie chciał zejść ze stadionu w takim momencie:
W przerwie meczu zostałem przebadany przez lekarza, który polecił mi wrócić do domu, ale chciałem jeszcze zostać. Graliśmy przecież o wszystko. Jak mogłem wyjść? - napisał w social mediach
Miejmy nadzieję, że teraz lepiej o siebie zadba!
