Są wyniki sekcji zwłok Diego Maradony. Co doprowadziło do śmierci legendy futbolu?
Diego Maradona był uznawany za jednego z największych piłkarzy na świecie. Pod koniec października świętował 60. urodziny. Kilka dni później trafił do szpitala. Powodem hospitalizacji miała być anemia i odwodnienie. Wstępna analiza nie wykazała żadnych nieprawidłowości, ale wynik tomografii komputerowej zmusił lekarzy do szybkiej reakcji. Zdecydowano o natychmiastowej operacji. Stan po zabiegu był stabilny, o czym informował osobisty lekarz:
Diego Maradona nie żyje. Jakie przyczyny doprowadziły do śmierci?
Chociaż wydawałoby się, że sportowiec wkrótce wróci do zdrowia, w środę argentyńskie media przekazały smutne wieści. Diego Maradona zmarł w swoim domu. Mimo walki lekarzy nie udało się go uratować. Prokurator John Broyad potwierdził te informacje i dodał, że śmierć nastąpiła wyłącznie z przyczyn naturalnych.
Przeprowadzono jednak sekcję zwłok. Jak informują argentyńskie media, trwała ona trzy godziny. Wzięli w niej udział lekarze medycyny sądowej oraz ekspert powołany w imieniu rodziny piłkarza. Oficjalne wyniki zostaną podane pod koniec tygodnia tuż po otrzymaniu rezultatów badań toksykologicznych. Do prasy przedostały się jednak nieoficjalne szczegóły:
Jak wyglądały ostatnie chwile życia Diego Maradony?
La Nacion informuje też o końcowych godzinach życia legendarnego piłkarza. Podaje, że ostatnią osobą, która widziała Diego żywego, był jego siostrzeniec. Odwiedził go we wtorek około godziny 23:00. W środę tuż przed południem z piłkarzem spotkali się psycholog i psychiatra. Wówczas nie było już z nim kontaktu:
Rozpoczęła się reanimacja. Pojawiły się pierwsze cztery karetki, podobno potem ich liczba wzrosła do dziewięciu. Piłkarzowi podano adrenalinę i atropinę. Gdy to nie pomogło, stwierdzono zgon. Z powodu śmierci Maradony w Argentynie ogłoszono trzydniową żałobę narodową.