NewsySą wyniki sekcji zwłok Diego Maradony. Co doprowadziło do śmierci legendy futbolu?

Są wyniki sekcji zwłok Diego Maradony. Co doprowadziło do śmierci legendy futbolu?

Diego Maradona
Diego Maradona
Zuza Maciejewska
26.11.2020 09:40, aktualizacja: 26.11.2020 16:26

Diego Maradona był uznawany za jednego z największych piłkarzy na świecie. Pod koniec października świętował 60. urodziny. Kilka dni później trafił do szpitala. Powodem hospitalizacji miała być anemia i odwodnienie. Wstępna analiza nie wykazała żadnych nieprawidłowości, ale wynik tomografii komputerowej zmusił lekarzy do szybkiej reakcji. Zdecydowano o natychmiastowej operacji. Stan po zabiegu był stabilny, o czym informował osobisty lekarz:

Diego pozostanie teraz pod obserwacją. Operacja była ważnym etapem, ale obrzęk już minął, więc wyzdrowieje.

Diego Maradona nie żyje. Jakie przyczyny doprowadziły do śmierci?

Chociaż wydawałoby się, że sportowiec wkrótce wróci do zdrowia, w środę argentyńskie media przekazały smutne wieści. Diego Maradona zmarł w swoim domu. Mimo walki lekarzy nie udało się go uratować. Prokurator John Broyad potwierdził te informacje i dodał, że śmierć nastąpiła wyłącznie z przyczyn naturalnych.

Przeprowadzono jednak sekcję zwłok. Jak informują argentyńskie media, trwała ona trzy godziny. Wzięli w niej udział lekarze medycyny sądowej oraz ekspert powołany w imieniu rodziny piłkarza. Oficjalne wyniki zostaną podane pod koniec tygodnia tuż po otrzymaniu rezultatów badań toksykologicznych. Do prasy przedostały się jednak nieoficjalne szczegóły:

Diego Maradona zmarł z powodu ostrej, zastoinowej, przewlekłej niewydolności serca, która spowodowała ostry obrzęk płuc - podaje gazeta La Nacion.

Jak wyglądały ostatnie chwile życia Diego Maradony?

La Nacion informuje też o końcowych godzinach życia legendarnego piłkarza. Podaje, że ostatnią osobą, która widziała Diego żywego, był jego siostrzeniec. Odwiedził go we wtorek około godziny 23:00. W środę tuż przed południem z piłkarzem spotkali się psycholog i psychiatra. Wówczas nie było już z nim kontaktu:

Mówili do niego, ale wydawało się, że Diego Armando Maradona śpi, nie odpowiadał. Zadzwonili do siostrzeńca i asystenta Argentyńczyka, którzy po przybyciu też próbowali go obudzić. Gdy ten wciąż nie dawał oznak życia, wezwali pielęgniarkę - dodaje La Nacion. 

Rozpoczęła się reanimacja. Pojawiły się pierwsze cztery karetki, podobno potem ich liczba wzrosła do dziewięciu. Piłkarzowi podano adrenalinę i atropinę. Gdy to nie pomogło, stwierdzono zgon. Z powodu śmierci Maradony w Argentynie ogłoszono trzydniową żałobę narodową.

Diego Maradona
Diego Maradona
Diego Maradona
Diego Maradona
Diego Maradona w szpitalu
Diego Maradona w szpitalu
Diego Maradona
Diego Maradona
Diego Maradona
Diego Maradona
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także