Martyniuk zmienił mieszkanie. Pierwszy raz pokazał, jak się urządził. Puf nie wszystkim przypadnie do gustu
Daniel Martyniuk już od dłuższego czasu jest pod obserwacją kolorowej prasy, a to za sprawą skandali, w które ma tendencję się wplątywać. W ubiegłym roku przysporzył znanemu tacie kilku siwych włosów na głowie, bo jego wybryki komentowała cała Polska.
Kilkukrotnie popadał w konflikty z prawem. W 2019 roku został zatrzymany za łamanie przepisów ruchu drogowego, a podczas rutynowego badania trzeźwości okazało się, że ma ok. 0,78 promila alkoholu we krwi. Od razu stracił prawo jazdy.
Nie respektował jednak postanowienia sądu, który nałożył na niego trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Jeszcze w zeszłym roku kilkukrotnie jeździł luksusowym autem bez prawa jazdy, za co trafił do aresztu. Znaleziono także przy nim kilka gramów marihuany, a chwilę później został zatrzymany za jazdę autem bez uprawnień i pod wpływem alkoholu. Podczas rozprawy sądowej okazał skruchę, dzięki czemu otrzymał łagodniejszy wymiar kary.
Kilka miesięcy temu stanął przed sądem i rozwiódł się z matką swojej córki, Eweliną. Para rozstała się w atmosferze skandalu, a syn Zenka nie szczędził złośliwości pod adresem byłej żony. Nie przebierał w słowach w obecności przedstawicieli mediów. W końcu jednak dotarło do niego, że nie tędy droga:
Nie udało nam się małżeństwo, ale mam nadzieję, że kiedy wyjaśnimy sobie pewne sprawy, będziemy mogli przynajmniej się przyjaźnić. W końcu przeżyliśmy razem z Eweliną kilka pięknych chwil. Zależy nam obojgu, żeby Laura dorastała w spokoju i miłości. Dołożę wszelkich starań, by niczego jej nie brakowało.
Wszystko wskazuje na to, że Daniel dotrzymuje obietnicy. W ostatnim czasie zdał relację ze spotkania z córeczką. Nie miesza się też w skandale i przestał zaczepiać osoby publiczne. Nie znaczy to jednak, że nie publikuje w social mediach. Na jego Instagramie właśnie pojawił się nowy post.
Daniel Martyniuk pokazał, jak mieszka
Martyniuk na najnowszym zdjęciu pozuje na oszklonej antresoli. Siedzi na pufie zrobionym z opony i z uśmiechem przygląda się zawartości swojego telefonu. Ciekawe siedzisko z pewnością przykuwa uwagę, ale czy spodoba się wszystkim? Tego nie wiemy. Jedno jest pewne, Daniel wygląda na bardzo zadowolonego.
Jak wam się podoba taki mebel?
