Dance Dance Dance 3: Eliminacja pierwszej pary nie była łatwa. Jury zadziwiło werdyktem. W żadnej edycji czegoś takiego nie było
Już po pierwszym odcinku Dance Dance Dance wiadomo, że w trzecim sezonie show nie będzie nudy. Toczy się ostra rywalizacja, a jury jest bardzo wymagające.
Przypomnijmy, że w trzeciej edycji udział biorą: Roksana Węgiel i Oliwia Górniak, Damian Kordas i Ola Nowak, Paweł Bodzianny i Marta Paszkin, Stanisław Karpiel-Bułecka i Anna Matysiak, Olga Łasak i Paweł Cieślak oraz Małgorzata Opczowska i Robert El Gendy.
W nowym sezonie poczynania uczestników oceniają: Agustin Egurrola, który już zapracował na miano bardzo surowego jurora - następnego dnia po debiucie dodał nowy post na Instagramie, w którym wypowiedział się na temat ostrych ocen w Dance Dance Dance w stosunku do Roksany Węgiel i innych uczestników, Joanna Jędrzejczyk i Ida Nowakowska.
Program prowadzą Aleksander Sikora i Małgorzata Tomaszewska. Co działo się w drugim odcinku show?
Dance Dance Dance 3: drugi odcinek. Występy w parach
Duety rozpoczęły Roksana i Oliwia. Ocenę zaczął Agustin. Przypomniał nastolatkom, że zaznaczył podczas treningu, na co mają zwrócić uwagę.
Czuję teraz niedosyt. Brakuje smaczków. Ruchowo jest coraz lepiej, ale tu nie będzie litości z mojej strony.
Joanna stwierdziła, że zabrakło lekkości. Ida zadała pytanie, na które zmieszana Roksana nie umiała odpowiedzieć i stwierdziła, że dziewczęta mogłyby wycisnąć z siebie o wiele więcej.
Kolejno na scenie pojawili się Olga Łasak i Paweł Cieślak. Jędrzejczyk stwierdziła, że brakowało jej emocji, ale podobała jej się lekkość uczestniczki. Nowakowska jako przykład podała Agustina Egurrolę i kazała uczestnikom poszukać w internecie jego występów. Brakowało jej gorączki w występie do piosenki z musicalu Gorączka sobotniej nocy.
Brakowało mi energii i żaru - mówiła.
Choreograf mówił.
Byłeś sztywny jak niemiecki gimnastyk. (...) Bez esencji.
Małgorzata Opczowska i Robert El Gendy zatańczyli do piosenki Hozier. Podczas prób prezenter nabawił się kontuzji ręki. Mimo to wystąpił w bardzo trudnej choreografii. Emocjonujący występ pary został opłacony bólem i łzami. W tygodniu poprzedzającym występ Małgorzata straciła ojca.
Nie musicie mówić o swoim życiu prywatnym i cierpieniu. Przenieście to na scenę, a będziecie artystami - powiedziała Nowakowska.
Jako kolejni swoje umiejętności zaprezentowali Stanisław Karpiel-Bułecka i Anna Matysiak. Zatańczyli do piosenki Bjork.
Widzę ogromną pracę. Ciało zaczyna oddychać. (...) Cały czas patrzysz w sufit, to musisz zmienić - mówił Egurrola.
Ida Nowakowska mówiła do Staszka:
Byłeś pochylony jak pijak na drodze. Szukałeś celu.
Paweł Bodzianny i Marta Paszkin stanęli przed wyzwaniem.
To było coś dobrego, nie spodziewałam się tego - mówiła Jędrzejczyk - Kupiliście mnie tym występem.
Egurrola był zaskoczony występem pary. Mimo że uważał, iż jest poprawa, to nie zaszalał z punktacją. Ida Nowakowska złagodziła ocenę Agustina, stwierdzając, że jest ich fanką:
Wy nigdy nie tańczyliście. Dowodziwcie, że ten program jest dla każdego. (...) Super, super, kocham was.
Damian Kordas i Ola Nowak zatańczyli do muzyki z La La Land. Ida Nowakowska spodziewała się świetnego występu.
To nie bylo wow. To było lelum polelum - mówiła - Mało, za mało.
Joanna Jędrzejczyk wahała się, czy występ jej się podobał.
Najlepszy duet ze wszystkich prezentacji - ocenił Egurrola.
Po pierwszej rundzie punktacja kształtowała się następująco:
- Roksana Węgiel i Oliwia Górniak - 14,5
- Damian Kordas i Ola Nowak - 16,5
- Paweł Bodzianny i Marta Paszkin - 16,5
- Olga Łasak i Paweł Cieślak - 11,5
- Stanisław Karpiel-Bułecka i Anna Matysiak - 12
- Małgorzata Opczowska i Robert El Gendy - 13,5.
Dance Dance Dance 3: drugi odcinek. Występy solowe
Na pierwszy ogień poszedł Damian Kordas. Jego występ nie był idealny, ale Ida Nowakowska doceniła, że walczył do końca. Jędrzejczyk spodobało się to, że kucharz starał się pokazać emocje.
Osobowościowo zaczynasz walczyć w tym programie. Naprawdę nieźle rokujesz - mówił Egurrola.
Choreograf przewiduje, że Damian może być czarnym koniem edycji. Kolejna na scenie byłą Anna Matysiak. Jak się spodobał jej występ? Joasia Jędrzejczyk była zachwycona.
Możesz być z siebie bardzo, bardzo dumna. Udało się, dałaś radę - mówił Egurrola.
Nowakowska podkreśliła, że choreografia była bardzo trudna.
Oliwia Górniak stanęła przed wyzwaniem, żeby zatańczyć do piosenki Madonny Hung Up.
Wszystko było dobrze, było energetycznie, ale był jeden problem. To chyba było twoje pierwsze spotkanie z butami na obcasach - mówił Agustin.
Jędrzejczyk wyraziła nadzieję, że program pozwoli się nastolatce otworzyć i rozwinąć. Ida Nowakowska zwróciła uwagę, że Oliwia miała problem z kolanami.
Paweł Cieślak musiał zmierzyć się z Gangnam style. Joanna Jędrzejczyk była zachwycona.
Paweł, szukałem błędów, ale ich nie znalazłem - mówił Egurrola - końcóweczka była najlepsza.
Niestety uczestnik nie dał się namówić na powtórzenie kroków.
Tańczyłem dla siebie. Nie dla ciebie, nie dla ciebie, nie dla ciebie. Nie chciałem siebie zawieść. I takie najbardziej są we mnie teraz emocje. Robiłem to dla siebie, więc nie będę nic powtarzał dla Was.
Odpowiedź Pawła zaskoczyła nie tylko jury, ale również pozostałych uczestników i prowadzącego program.
Trochę to dziwne, bo tańczy się na scenie dla kogoś, nie tylko dla siebie - mówiła Ida.Dzisiejsze serduszko już wylało na ten parkiet i trochę zostało zdeptane w moim mniemaniu. Szukałem szczęścia w tym wszystkim i tym szczęściem było to, żeby to zrobić dla siebie. Poprzednio tańczyłem dla was i to się nie udało... - kontynuował Cieślak.
Ida nie dała się zbić z pantałyku.
Tańczyć możesz dla kogo chcesz. Ale jeżeli kończy się taniec i ktoś, kto chce cię skompletować mówi „pokaż ostatnią pozę, bo była super”, a Ty mówisz „nie, ja tego nie robię dla Ciebie”, to dla mnie jest to mało eleganckie.
Jako ostatnia wystąpiła Marta Paszkin w utworze z musicalu Chicago. Ida Nowakowska zauważyła, że uczestniczka świetnie w chodzi w rolę.
Musisz się skupić na szczegółach.
Joanna Jędrzejczyk nie do końca zrozumiała ocenę tancerki, więc sama dała Marcie więcej punktów. Agustin skomplementował wygląd Paszkin. Zaimponowała mu także tym, że była odważna podczas trudnych figur.
Na zakończenie pojawił się Robert El Gendy. To od jego występu zależało, kto odpadnie z programu. Noty jurorów pojawiły się na kartkach.
Ja dawno nie widziała, żeby ktoś tak na tej scenie walczył. Wielki szacunek dla ciebie. Nie było to idealne, ale było show - mówiła Nowakowska.
El Gendy nie krył wzruszenia. Pojawiły się łzy. To, że tańczył dla swoich synów było jasne.
Dopiero na koniec odcinka okazało się, jak wielkie emocje czekają uczestników. Tego, co się wydarzyło, nikt nie przewidział.
Kochani, wielkimi krokami zbliżamy się do punktu kulminacyjnego tego odcinka - zakomunikował Aleksander Sikora po zakończeniu wszystkich występów solowych.
Na scenie pojawiły się trzy zagrożone duety - Małgorzata Opczowska i Robert El Gendy, Marta Paszkin i Paweł Bodzianny oraz Anna Matysiak i Stanisław Karpiel-Bułecka.
Sytuacja niecodzienna. Rzadko zdarzają się takie historie, żeby trzy duety spotkały się pod koniec odcinka w jednym miejscu czekając na najważniejszy werdykt. Różnica między duetami wynosi 15 punktów, a to oznacza, że Gosia i Robert, aby awansować do kolejnego odcinka, muszą zdobyć co najmniej 15,5 punktu. Jeśli tyle zdobędą, dwa duety pożegnają się dziś z programem. To jest ten moment, kiedy jury musi odkryć karty - kontynuował Aleksander Sikora.
Joanna Jędrzejczyk, Ida Nowakowska i Agustin Egurrola zaprezentowali napisaną wcześniej punktację za solowy występ Roberta El Gendy, który tego wieczoru tańczył swoją solówkę jako ostatni uczestnik i zmagał się z kontuzją, której nabawił się podczas prób. Okazało się, że każde z nich oceniło jego występ na pięć punktów. Tym samym Gosia i Robert zremisowali z pozostałymi dwiema parami w ogólnej punktacji.
Wyniki drugiej rundy - występy solowe:
- Roksana Węgiel i Oliwia Górniak - 15,5
- Damian Kordas i Ola Nowak - 19
- Paweł Bodzianny i Marta Paszkin - 11,5
- Olga Łasak i Paweł Cieślak - 20
- Stanisław Karpiel-Bułecka i Anna Matysiak - 16,5
- Małgorzata Opczowska i Robert El Gendy - 15.
Szanowni państwo, to oznacza, że pierwszy raz w historii programu Dance Dance Dance żaden duet nie opuszcza dziś programu - powiedział podekscytowany Aleksander Sikora, a w studiu rozległy się okrzyki radości.
Jak sytuacja z drugiego odcinka wpłynie na eliminacje w kolejnym? O tym przekonamy się już w piątek 9 kwietnia o 20:35 w TVP2. Musicie przyznać, że takich emocji chyba nikt się nie spodziewał.
