Nie żyje Colin Powell. Były sekretarz USA zmarł krótko po szczepieniu przeciw COVID-19. Znana jest oficjalna przyczyna
Colin Powell był jednym z oficerów wojny w Wietnamie. Odpowiadał za tuszowanie masakry wietnamskich cywilów w My Lai. Potem swoje życie związał z polityką. Był m.in. przewodniczącym Kolegium Połączonych Szefów Sztabów. W ramach wypełniania swoich obowiązków brał udział w przygotowaniu operacji militarnych sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych w czasie I wojny w Zatoce Perskiej w 1991 roku. Prezydentem był wówczas George Bush senior.
Colin Powell nie żyje
Powell swoich obowiązków nie przestał pełnić też wtedy, gdy fotel głowy państwa objął syn prezydenta. Wówczas pełnił funkcję sekretarza stanu. Swoją funkcję pełnił do listopada 2004 roku. 26 stycznia 2005 zastąpiła go Condoleezza Rice.
Mimo upływu czasu Colin nadal bardzo mocno angażował się w życie swojego kraju. Dowodem może być fakt, że w 2008 roku poparł kandydaturę Baracka Obamy na prezydenta USA.
Colin Powell nie żyje. Zmarł z powodów komplikacji związanych z COVID-19
W poniedziałek media obiegły smutne wieści. Colin Powell nie żyje, o czym rodzina poinformowała w oficjalnym komunikacie na Facebooku. Przekazano w nim, że zmarł z powodu komplikacji związanych z COVID-19. Ostatnie chwile życia spędził w jednym ze szpitali położonym nieopodal Waszyngtonu. Według rodziny przyjął szczepionkę na koronawirusa:
Internauci nie pozostawili wpisu bez reakcji. W komentarzach na Facebooku składają rodzinie kondolencje:
- Dziękuję za służbę temu wielkiemu narodowi. Mój ojciec również zmarł na COVID w Walter Reed w poranek. Personel szpitala sprawił, że nieco łagodniej przyjęliśmy tę wiadomość.
- Składam kondolencje rodzinie. Colin spoczywaj w pokoju!
- Zasłużona osobistość. Aż trudno uwierzyć, że musiał odejść. To bardzo smutna wiadomość, bardzo.
Colin Powell miał 84 lata. Pozostawił pogrążoną w żałobie rodzinę, w tym żonę Almę Vivian, którą poślubił w 1962 roku. Mieli troje dzieci.
