Pod choinką Sylwii Bomby już stanęły pierwsze prezenty. Wśród nich luksusowa torebka. Tak celebrytka świętuje swoje urodziny
Sylwia Bomba dała się poznać szerszej publiczności w programie Googlebox. Przed telewizorem. Gwiazda jest naczelną komentatorką telewizyjnych hitów. Wielu widzów nie ukrywa, że specjalnie z myślą o niej włączają odbiorniki, gdy tylko emitowany jest flagowy program stacji. Można powiedzieć, że atrakcyjna brunetka jest ozdobą show.
Program zapewnił Sylwii status gwiazdy. Na kolejne propozycje nie musiała długo czekać. Wzięła udział w 12. edycji Tańca z Gwiazdami i wytańczyła sobie 4. miejsce. Przy okazji udało jej się zrzucić kilka nadprogramowych kilogramów, z czego była bardzo zadowolona. Nie ukrywała również, że w przeszłości borykała się z wahaniami wagi. Dziś może pochwalić się talią osy:
Dzisiaj mi to powiedziało 10 osób. Więc schudłam. Taniec to jest fantastyczny sport. Ja się nie ważę. Waga nigdy nie była moim przyjacielem. Natomiast widzę po obwodach, że tu spadło 5 cm, tu 5 i tu 5. Mam luzy w spodniach. Sukienki, które były na wdechu teraz są luźne. Taniec daje niesamowitą przyjemność i kobieta odkrywa w sobie zupełnie inne ruchy i kobiecość. Oprócz tego można tu i ówdzie zrzucić - pochwaliła się w rozmowie z reporterką Jastrząb Post.
Co Sylwia Bomba dostała na 35. urodziny?
Poza programami telewizyjnymi Sylwia prężnie rozwija swoje zasięgi w social mediach. Jej profil na Instagramie śledzi już prawie 800 tysięcy ludzi. To tam influencerka poinformowała, że kończy dziś 35 lat:
Nie przypuszczałam, że 2 grudnia nastąpi tak szybko. Dobrze część z Was zgadła, że dziś są moje urodziny.
Gwiazda pochwaliła się swoją choinką, pod którą znalazło się kilka prezentów. Sylwia zdradziła, kto podarował jej ten ekskluzywny upominek:
Słuchajcie, ja sobie rano wstałam, zajrzałam szybciutko pod choinkę, a tam jakiś Mikołaj zostawił dla mnie jakiś prezent. A nie... to byłam ja sama – opowiada.
Poza torbą Chanel, widać ogromny bukiet róż. Myślicie, że i ten sprawiła sobie sama?
