O ciąży Meghan Markle dowiedzieliśmy się w zupełnie inny sposób niż w przypadku księżnej Kate. Tłumaczy dlaczego
Spekulacje o tym, że Meghan Markle jest w ciąży, pojawiały się od dłuższego czasu. Nie uspakajał ich fakt, że księżna na oficjalnych uroczystościach pojawiała się w bardzo luźnych ubraniach. Kiedy rzecznik Pałacu Kensington wreszcie potwierdził informację, królewscy fani przyjęli ją z niemałym entuzjazmem. Wybuchł on do tego stopnia, że bukmacherzy już typują imię małego potomka. Okazuje się jednak, że przekaz wiadomości znacząco różnił się od tej o pierwszej ciąży księżnej Kate.
Warto podkreślić, że Meghan Markle i książę Harry spodziewają się dziecka zaledwie pięć miesięcy po swoim ślubie. Na Twitterze rodziny królewskiej opublikowano komunikat o następującej treści:
Nie da się jednak ukryć, że wiadomość została podana w zupełnie inny sposób od informacji o ciąży księżnej Kate w 2013 r. Okazuje się, że wpływ miały na to zewnętrzne okoliczności. Księżna Kate i książę William zostali podobno zmuszeni do publicznego ujawnienia radosnej nowiny wcześniej niż planowali. Było to przed 12 tygodniem ciąży.
Książęca para podobno chciała poczekać do świąt Bożego Narodzenia. Kiedy jednak Kate trafiła do szpitala, jej błogosławiony stan został ujawniony i już nie było możliwości przeciągnięcia tematu w czasie.
Dodajmy, że wiadomość o ciąży Meghan Markle i księcia Harry'ego wypłynęła w momencie, w którym para rozpoczęła trasę po Australii, Nowej Zelandii i Fidżi. Podobnie było w przypadku Kate, która tę radosną nowinę kilka lat temu ogłosiła światu, wybierając się w podróż w podobną część świata.