Camilla złamała serce księcia Karola dwa dni po pogrzebie. Emocje wzięły górę
Książę Karol i Camilla po wieloletnim romansie ślub wzięli w 2005 roku. Od tego momentu co jakiś czas pojawiają się publicznie, pokazując, że razem są szczęśliwi. Spędzali razem domową kwarantannę, wcześniej często pojawiali się podczas wydarzeń, udowadniając, że w swoim towarzystwie czują się doskonale.
Ich wspólne życie zadaje kłam pojawiającym się często plotkom, że szykują się do rozwodu. Do tej pory wieści wkładano między bajki, jednak zmieniło się wszystko po śmierci księcia Filipa. Czyżby naprawdę poważny kryzys dosięgnął parę?
Książę Karol czuje się osamotniony i zdradzony. Dlaczego?
Camilla i Karol obchodzili 16. rocznicę ślubu w momencie, kiedy wszyscy skupieni byli na żałobie po śmierci księcia Filipa. To właśnie dwa dni po pogrzebie małżonka królowej, księżna Kornwalii miała złamać serce następcy tronu.
Książę Walii, zwykle o opanowany, podczas ostatniej drogi swojego ojca uronił niejedną łzę. Kroczył za trumną Filipa i wydawało się, że to najbardziej bolesne doświadczenie w jego życiu. Był bardzo samotny tego dnia.
Nie znalazł wsparcia w najbliższych. Był cały czas sam - podkreśla informator New Idea.
Na nieszczęście następcy tronu, ten stan trwa nadal. Dwa dni po pogrzebie księcia Edynburga dodatkowego cierpienia przysporzyła mu Camilla. Według osób z otoczenia pary, książę czuje się porzucony, bo pomimo intensywnego bólu Karola po stracie ojca, jego żona zostawiła go całkiem samego.
Karol spędził tydzień przed pogrzebem w Londynie, podczas gdy Camilla pozostała w swoim wiejskim domu, a źródło twierdzi, że sytuacja dziwi, tym bardziej że Karol przybył sam nawet na pogrzeb.
Większość ludzi pomyślałaby, że Camilla, która pewnego dnia zostanie królową małżonką, będzie teraz obok niego - mówi źródło.
Uważa się, że przebywa ona obecnie w Ray Mill House, wiejskiej posiadłości, którą kupiła w 1996 roku, gdzie lubi spędzać czas z wnukami. To tam miała udać się dwa dni po uroczystościach. Karol czuje się zdradzony i ma złamane serce, bo czuje, że spoczywa na nim wielka presja po śmierci ojca. Ciągle zaogniona sytuacja z Harrym i Meghan, osamotniona po latach małżeństwa matka, skupienie na nim uwagi całego świata jako na następcy tronu. Potrzebował żony, a jej nie było u jego boku. Wiadomo, że sam udał się do Walii.
Karol nie może się powstrzymać od poczucia, że cała jego rodzina porzuciła go w potrzebie. Wszyscy mają nadzieję, że kilka dni w walijskiej samotności pomoże mu uporządkować myśli - mówi informator.
Eksperci dodają, że jeśli się okaże, że kryzys w małżeństwie Karola i Camilli zakończy się rozwodem, to on z pewnością zrezygnuje z tronu na rzecz Williama.
