Były reżyser "Mam Talent" martwi się Julią Wieniawą w roli jurorki: "Trudno jej będzie się przebić"
Po odejściu Edwarda Miszczaka z TVN i zajęciu jego miejsca przez Lidię Kazan, nastąpiło dużo zmian w stacji. Rewolucje przeszło Dzień Dobry TVN, odmieniono Milionerów, a teraz przyszedł czas na kolejny program, czyli Mam Talent.
Były reżyser Mam Talent komentuje zmiany w programie
Rola Marcina Prokopa niedługo ulegnie diametralnej zmianie, gdyż dołączy do Agnieszki Chylińskiej jako juror. Zastąpi tym samym Jana Klimenta. Obok tej dwójki zasiądzie także Julia Wieniawa, która zajęła miejsce Małgorzaty Foremniak. Wojciech Iwański, były reżyser Mam Talent, w rozmowie z Wirtualnemedia.pl skomentował zmiany, jakie zaszły w programie. Twierdzi, że nowe szefostwo chce odmłodzić show, w czym ma pomóc zaangażowanie Wieniawy i przesunięcie Prokopa.
Przyszły zmiany, mnie też już nie ma przy produkcji tego programu. Dziewczyny, które po odejściu Edwarda Miszczaka rządzą teraz w TVN-ie, chciały odmłodzić produkcję. Stąd zamiast Małgosi Foremniak pojawi się Julia Wieniawa - stwierdził.
Były reżyser Mam Talent martwi się o Julię Wieniawę w roli nowej jurorki programu
Wojciech Iwański dodał także, że przed Julią Wieniawą jest szczególnie trudne zadanie, gdyż będzie musiała bardzo mocno się postarać, by wybić się przy dwójce bardzo charakterystycznych jurorów. Jeśli jej się nie uda, skończy podobnie, jak Jan Kliment - jako nijaki dodatek do dwóch gwiazd.
O Marcina jestem spokojny, bo wiem, że doskonale sobie poradzi w roli jurora - w końcu był nim już w czasach Idola. Zastanawiam się tylko, czy nie zdominuje reszty. Agnieszka Chylińska da sobie z nim radę, trudniej będzie Julii, bo w zderzeniu z Marcinem nie jest łatwo się przebić i coś powiedzieć - podsumował Iwański.
Dalej czekamy na informację, kto zastąpi Marcina Prokopa w roli prowadzącego show.
