Były partner Weroniki Rosati zabrał się za Marylę Rodowicz. W końcu jakieś dobre wieści po rozczarowującym rozwodzie
Maryla Rodowicz to jedna z największych gwiazd polskiej estrady. Na scenie zadebiutowała na początku lat 60. Od tamtej pory nagrała niezliczoną ilość hitów, na których wychowało się wiele pokoleń w kraju i za granicą. Mimo że artystka w tym roku skończy 77 lat, ani jej się śni, by iść na emeryturę. Wciąż prowadzi aktywne życie. Regularnie gra koncerty oraz występuje na największych wydarzeniach w kraju.
W życiu prywatnym nie układa jej się tak dobrze, jak w zawodowym. Gwiazda w 2016 rozstała się z Andrzejem Dużyńskim, z którym była w małżeństwie przez 30 lat. Od tamtej pory regularnie spotykali się na sali sądowej. Nie mogli dojść do porozumienia, jeśli chodzi o podział majątku. Był moment, w którym Maryla przystała na ofertę byłego męża, jednak ostatecznie się tego wycofała.
Ich rozwód ciągnął się latami. W końcu sąd orzekł, że oboje są winni rozpadu. W wyniku artystka nie dostanie ani grosza od Andrzeja. Jak zapewniła w rozmowie z reporterką Jastrząb Post, nigdy nie chodziło jej o pieniądze, a o prawdę. Nie ukrywa, że w jej ocenie wyrok jest niesprawiedliwy:
Uważam, że wyrok jest niesprawiedliwy. Niesprawiedliwa była ocena tego przez sąd i dlatego złożyłam apelację, żeby dostać po prostu uzasadnienie, ponieważ chodzi mi tylko i wyłącznie o to, żeby to był wyrok sprawiedliwy.
Robert Śmigielski pomoże Maryli Rodowicz
Maryla Rodowicz tuż po zakończeniu rozprawy trafiła do szpitala. Wyznała Super Expressowi, że odnowiła jej się dawna kontuzja kolana. Artystka przeszła zabieg metodą artroskopową, która jest na szczęście małoinwazyjna i pozwala na szybki powrót do sprawności. Musi się jednak teraz nieco bardziej oszczędzać oraz uczęszczać na rehabilitację.
Piosenkarka w rozmowie z Faktem wyznała, że zabieg wykonał były partner Weroniki Rosati – Robert Śmigielski. Jeden z najbardziej cenionych ortopedów w kraju, z którego usług korzystają sportowcy oraz Magda Gessler, na łamach tabloidu zdradził, że Rodowicz już niebawem będzie jak nowo narodzona:
Po skończonej rehabilitacji pani Maryla może robić, co tylko będzie chciała. Może grać w tenisa, biegać, skakać, jeśli tylko będzie miała ochotę. Ja jej tego nie zabronię, bo nie widzę żadnych przeciwwskazań. Chociaż umówmy się - ta gra w tenisa to nie będzie poziom Igi Świątek. Na pewno jednak gra będzie milsza, bo już ją nic nie będzie bolało i w końcu poczuje wielką ulgę, niczym nowo narodzona. Taka moja praca - wyznał w rozmowie z Faktem.
To wspaniałe wieści dla Maryli i jej fanów.
