Skandal z Ewą Kopacz i "Vivą!" skomentowała była agentka Marty Grycan. Ma dla niej zawodową radę

Jak ocenia głośną sesję i rozmowę z panią premier?

Ewa Kopacz w Vivie

Aneta Błaszczak

6 stycznia 2015, 08:01

Koniec roku upłynął w atmosferze małego skandalu na granicy showbiznesu i polityki, z Ewą Kopacz w roli głównej. Pani premier udzieliła szczerej i ciepłej rozmowy na łamach Vivy!, w której ujawniła kilka sekretów z rodzinnego życia. Wyznaniom towarzyszyła świąteczna sesja zdjęciowa. Ladne, kolorowe fotografie, i to... Pod zdjęciami pojawiły się dokładne opisy stylizacji, które miała na sobie Kopacz. Adnotacje na temat drogich i luksusowych marek wzbudziły spory niesmak wśród polityków, a później także części społeczeństwa. Oświadczenie i przeprosiny w tej sprawie wystosował nawet wydawca dwutygodnika.

Sprawę skomentowała Magdalena Czerwiec, która do niedawna reprezentowała interesy Marty Grycan. Agentka m.in. Joanny Koroniewskiej i Macieja Dowbora przyznała, że wolałaby zobaczyć obecną polską premier w rozmowie na tematy bardziej związane z jej pracą:

Premier nie udziela też wywiadów tygodnikom opinii. Może w obawie przed trudnymi pytaniami dziennikarzy? Za to chętnie, jak się okazuje, opowiada o wnuku. W tej sytuacji czuję się uprawniona, by o komentarz poprosić Magdalenę Czerwiec, menadżerkę zajmującą się wizerunkiem gwiazd i negocjowaniem kontraktów aktorskich. – Wolałabym zobaczyć panią premier na okładce jednego z pism opiniotwórczych, a nie w segmencie people – podsumowuje Czerwiec - czytamy na blogu Szpilki Aleksandrowskiej

Czy afera związana z głośną okładką i sesją "Vivy" odbije się na wizerunku Ewy Kopacz?