NewsyBritney Spears wyszła ze szpitala psychiatrycznego! Wygląda jak cień samej siebie! Są pierwsze od 3,5 miesiąca zdjęcia

Britney Spears wyszła ze szpitala psychiatrycznego! Wygląda jak cień samej siebie! Są pierwsze od 3,5 miesiąca zdjęcia

Britney Spears
Britney Spears
Elwira Szczepańska
22.04.2019 18:43, aktualizacja: 22.04.2019 20:54

Kilka tygodni temu do mediów trafiła szokująca informacja. Britney Spears przeszła załamanie nerwowe i trafiła do szpitala psychiatrycznego - a przynajmniej tak głosiły oficjalne doniesienia. Prawda okazała się być o wiele bardziej szokująca. Jak wiadomo, gwiazda została ubezwłasnowolniona przez ojca w 2008 roku. To właśnie Jamie Spears miał - oczywiście bez zgody córki - wysłać ją na oddział zamknięty, gdy odmówiła przyjmowania leków. Gwiazda chciała uwolnić się od tyranii ojca. Od paru lat żyje własnym życiem, jest zakochana, pracuje i marzy o tym, by odzyskać kontrolę, ale jej ojciec nie chce o tym słyszeć. Jako jej opiekun prawny, zgarnia wszystko, co zarobi wokalistka. Nic więc dziwnego, że nie chciał dopuścić do sytuacji, w której córka zdoła się od niego odseparować.

Jak głoszą plotki, Britney przebywała w szpitalu 3,5 miesiąca, od początku stycznia aż do teraz. Lekarze wypuścili ją na jeden dzień ze szpitala psychiatrycznego, by mogła spędzić Wielkanoc ze swoim ukochanym w Beverly Hills. Paparazzi przyłapali ich pod hotelem Montage Hotel. Trzeba przyznać, że Britney nie wygląda dobrze. Rozczochrana, bez makijażu, wychudzona i z podkrążonymi oczami, sprawiała wrażenie osoby cierpiącej i bardzo zmęczonej.  Pobyt w szpitalu zdecydowanie jej nie służy.

Zobaczcie sami.

  • Britney Spears – sesja dla KENZO
  • Rodzice Britney Spears – matka Lynne i ojciec Jamie
  • Britney Spears z matką Lynne
  • Britney Spears ma chorego ojca
  • Britney Spears twarzą marki KENZO
  • Britney Spears w kreacji Randolph Duke i Oscar de la Renta - Grammy 2000, najgłośniejsze stylizacje wszech czasów
  • Lynne Spears towarzyszy Britney na każdym kroku
[1/7] Britney Spears – sesja dla KENZO
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także