Brad Pitt na dobre skończył z kobietami? "Może być zafascynowany, ale..."
Wokół rozstania Angeliny Jolie i Brada Pitta narosło sporo niejasności. Para nie potrafi się zdecydować na jedną wersję wydarzeń, kłóci się i godzi, w jednym wywiadzie stanowczo twierdzi, że to koniec - w innym liczy na pojednanie i połączenie rodziny w całość. Wszystkie te doniesienia są bardzo mylące dla fanów, jednak jedno pozostaje pewne: nikt już nie wie co jest grane i jak skończy się cała sprawa. Ostatnie doniesienia o zafascynowaniu Brada jego koleżanką z planu, Ruth Neega zdają się potwierdzać ostateczne rozstanie słynnej pary. Przyjaciel aktora twierdzi jednak, że próżno liczyć na to, by Pitt szybko ułożył sobie życie.
Jak donosi Hollywood Life, amerykański aktor boi się miłości i nie jest gotowy na jakiekolwiek zobowiązania względem drugiej osoby:
Kłóci się to nieco z doniesieniami, że aktor stracił dla pięknej gwiazdy głowę. Ruth jest obecnie w długoletnim związku, a ich "chemia" tyczy się jedynie planu filmowego i zawodowej współpracy. Niemniej jednak, w słowach znajomego, który podzielił się sensacyjnymi informacjami na temat stanu serca przystojnego Pitta może być ziarno prawdy - nie wygląda na to, że planuje oddać swoje uczucia jakiejkolwiek kobiecie. Zawsze twierdził, że to Jolie jest miłością jego życia.
A ta, jak wiemy, zdarza się tylko raz.