Marcin Mroczek jest gotowy na święta. Synowie pomogli mu ubrać choinkę - jest prześliczna!
Marcin Mroczek postanowił nie czekać dłużej z postawieniem choinki w swoim domu i przyozdobieniem jej bombkami i lampkami. Pochwalił się też, że miał przy wykonaniu tego zadania dwóch wspaniałych pomocników, swoich synów: 3-letniego Ignacego i 2-letniego Kacpra.
Na zdjęciu, które gwiazdor serialu M jak miłość opublikował na Instagramie widać, że chłopcy podeszli do dekorowania świątecznego drzewka z wielkim zaangażowaniem. I napełnili dumą i radością swego ojca, który zapozował przy udekorowanej już choince roześmiany od ucha do ucha, ale też zadziwiony tym, jak wielkim talentem wykazali się jego chłopcy.
W tej idylli zabrakło tylko jego żony, Marleny Muranowicz – byłej modelki, a obecnie właścicielki agencji hostess, którą aktor poślubił w 2013 r.
Marcin Mroczek dba o anonimowość swojej ukochanej
Ale to całkiem zrozumiałe, bo jak aktor kiedyś wyznał, wybranka jego serca bardzo ceni swoją anonimowość, chce ją więc zachować, a on to szanuje. Dlatego pokazują się razem tylko od wielkiego dzwonu. Zresztą może właśnie to, że zamiast publicznie chwalić się łączącym ich wielkim uczuciem, wolą skupić się na celebrowaniu życia rodzinnego sprawia, że wciąż są razem bardzo szczęśliwi.
W naszym małżeństwie każdy dzień jest wyjątkowy. Wciąż jesteśmy w sobie zakochani. Do tego mamy wspaniałe dzieci, więc naprawdę niczego więcej nie potrzeba nam do szczęścia. Kluczem do sukcesu w miłości są: szczere uczucie i wzajemne zaufanie" - mówiła rok temu, z okazji 5. rocznicy ślubu Marlena Muranowicz w Twoim Imperium.
Fani Marcina Mroczka nie tracą jednak nadziei, że z okazji zbliżających się świąt pokaże swoją piękną żonę. W zeszłym roku tak właśnie zrobił - małżonkowie zapozowali razem przy choince, życząc wszystkim wesołych świąt. Dzięki temu internauci mogli rozpływać się nad wyjątkową urodą Marleny Muranowicz i nad miłością, którą oboje emanowali. Może więc w tym roku to powtórzą?
